Wpis z mikrobloga

Mirki co to się z ludźmi teraz dzieje to Ja nawet nie...

Miejsce zdarzenia: przystanek autobusowy
Data: 20:50 dzień dzisiejszy

M-matka roku
R1-różowy nr 1
R2-różowy nr 2
R3-różowy nr 3
D-dziecko

Stoję sobie legalnie z różowym na przystaneczku czekamy na gimbobusa, obok mnie grupka różowych na oko z 18-19 lat jedna z dzieckiem w wózku spacerowym, na oko z 2 latka ma. Stoją i p------ą o facetach o imprezach typowo jak puste lale. Mówię no j---ć głośno gadają wszyscy słyszą w promieniu 15 metrów, śmiechy hihy i w ogóle. Dziecko w wózku kręci się i woła mamo mamo mamo i płacz.rar w opór. Matka w dupie ma, przecież w tym momencie właśnie koleżanka mówi jej co ubierze za godzinę na imprezę. Po 5 minutach płaczu i darcia gęby przez dzieciaka mamusia łaskawie się odzywa "co misiaczku" (a w oczach wtf zamknij gębę bo Cie pod koła wrzucę). I w tym momencie jest dialog:
[D]: chcę wyjść z wózka postać z Tobą
[M]: już za późno na wychodzenie z wózka
[D]: ale mamoooooooooooooo nie chcę tu siedzieć
[M]: to się połóż
[D]: mamusiuuuu
[M]: nie wyjdziesz bo jedziemy do babci
[D]: do babci ? Ale po co
[M]: bo mama musi iść kupić tik taki i wróci rano
[D]: tik taki ? A rano o której będziesz?
[M]: nie wiem może o 10 co? hihihihi
[D]: ale Ja chce iść z Tobą
[M]: nie możesz bo mama musi iść sama
[R1]: mama idzie do sklepu gdzie dzieci nie mogą wchodzić hihihihi
[R2]: no właśnie dzieci tam nie wpuszczają bo mogą sobie coś zrobić
[R3]: taka impreza będzie, że szok hehehhee
[M]: dlatego zostajesz u babci bo mamusia musi się wybawić hihihihi
[D]: ale..

Matka się obróciła i wyjebongo w dziecko. Stałem słuchałem i pokerface.jpg w choy, w ogóle to nie dało się nie słuchać jak darły gębę na pół miasta.. Przyjechał gimbobus wsiedliśmy uradowani, że cisza będzie w końcu, zajęliśmy miejsce. Po chwili wchodzi matka roku i siada prawie obok nas, koleżaneczki przez drzwi gębę drą "to do zobaczenia za godzinę hihihi", ja p------e omg.. Przychodzi jakaś inna c--j wie skąd się pojawiła z jeszcze mniejszym dzieciakiem, gadka gadka o takich rzeczach, że pisać nie warto bo bym tu referat na 50 stron strzelał o głupotach. Po chwili słyszę tekst od matki roku "Ty dawaj z nami na imprezę, podrzuć komuś dzieciaka i balujemy" ta do niej "nie mam komu chyba" matka na to "Norkowi daj" (Norek to chyba jej niebieski o ile dobrze ogarnąłem) "w sumie można spytać, to zawołaj go". Many na 2 końcu gimbobusu a ta drze tego ryja "Norek chono tu na chwilę" i hihy szmieszki. Gościu w------e totalnie nawet d--y nie ruszył, tylko się spojrzał jak na debili. Coś tam pogadali, że raczej nie da rady bo on z kolegami itp. Nie wspomnę o tym, że dzieciaki tak darły gębę, że myślałem, że Mi głowa eksploduję -.-, ludzie w koło patrzą i mina j-------------------------a.jpg. Po kolei wchodziło i wychodziło sporo osób i ten wzrok na nich bezcenny.. Do tej co się dosiadła jakiś many co chwile dzwonił a ta go wyzywała, że na c--j dzwoni, że nie rozumie co to znaczy nie. Bluzgi, śmiechy darcie japy towarzyszyło pół drogi...

Co to za patola i gdzie to się uchowało to ja nawet nie.. Co się dzieję z ludźmi teraz, nie chcę mówić, że każda młoda matka taka jest ale wtf. Myśleć zanim zrobi się głupstwo.. Co nie mała głowa, że uśmialiśmy się z różowym nieźle ale też szkoda Mi było dzieci bo patola max.

#patologiazmiasta #patologia #heheszki #logikarozowychpaskow i trochę #feels
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Mslukasik: Nie bez sensu bo jak więcej osób będzie zwracało uwage to w końcu nawet taka s----------a o iq kamienia sie kapnie, że coś jest nie tak. Gnoić ich trzeba a nie pozwalać egzystować w spokoju
  • Odpowiedz
@Jasniepanalbert: Stało tam z 15 ludzi i nikt nie raczył zwrócić uwagi, w autobusie to samo, po prostu mamy takie społeczeństwo. Nie wiedziałem ile będziemy jechać, a odzywając się do nich naraziłbym się na skan od góry do dołu i głupie komentarze więc sobie odpuściłem.
  • Odpowiedz
@Jasniepanalbert: Nie bolałoby, tylko w-------o a nie miałem zamiaru jeszcze po pracy wysłuchiwać p---------a podludzi. Taki typ człowieka się nie zmieni, sama zrozumie kiedyś jaką krzywdę robiła sobie i dziecku. Skoro matka nie potrafiła jej do rozsądku przemówić to g---o mogę i Ja zrobić.
  • Odpowiedz
  • 0
@bambonierka: dziecko miało 2 lata około wózek był spacerowy, matka 18-19 lat czego sie spodziewasz ze bedzie nosić dzieciaka jak bedzie marudzić ze go nogi bola ? Czytaj dokładnie następnym razem, wierzyć nie musisz pisze bo chciałem to wyrzucić, gdyz jest to zło.
  • Odpowiedz
Ale nie w tym rzecz. Dziecko 2 lv jak najbardziej ma prawo jeszcze smigac w wozku, ale gadka, ze pytalo o godzine i cala reszta? Troche podkoloryzowales, bo moda na picisk z gowniar z dzieciakiem.
  • Odpowiedz