Wpis z mikrobloga

Tęsknię. Tęsknię za styczniowymi, mroźnymi wieczorami i styczniową, ciepłą atmosferą. Kiedy siedziałem najbliżej jak tylko się da. Najbliżej Ciebie - najdalej od świata.
Tęsknię. Tęsknię za momentami kiedy gładziłaś moje policzki i delikatnie jeździłaś opuszkami palców po moich plecach. Uwielbiam wtapiać swoje palce w Twoje włosy.
Tęsknię za Tobą całą. Tęsknię za kawałkiem Ciebie. Małą, niewinną cząstką Ciebie, która dla mnie jest wszystkim tym, co jest ważne i nieważne. Czymś, co daje mi szczęście i powód dla którego warto wstawać rano z łóżka.
Coś we mnie pęka, rozrywa się, umiera. Mam ochotę być teraz przy Tobie i wtulić się w Ciebie. Objąć Cię za szyję i skryć się przed całym światem.
Nie potrafię pisać o kimś. Nie potrafię myśleć, że kogoś mam. Zawsze byłem sam. Ciężko mi zaakceptować ten stan. Stan tęsknoty. Stan paraliżu i złości.
Tęsknota - to chyba ten moment kiedy czujesz, że w środku coś pęka. Kiedy bierzesz głęboki oddech mając nadzieję, że choć przez chwilę poczujesz zapach tej jednej, jedynej osoby. Kiedy zamykasz oczy i wyciągasz przed siebie rękę licząc, że dotkniesz jej policzka. Kiedy nieświadomie oblizujesz wargi dokładnie tak, jak tuż przed pocałunkiem.
Przypominasz sobie ciepło jej ust. Wraz z jej śliną zabierasz ze sobą bezpieczeństwo i świadomość, że jesteś dla kogoś ważny. Nie dla kogoś - dla niej. Dla tej jednej, jedynej osoby, która dla Ciebie jest wszystkim. Całym szczęściem i powodem dla którego warto wziąć kolejny oddech.
Oddałbyś wszystko za usłyszenie jej głosu i śmiechu. Pragniesz tej świadomości, że masz ją w swoich dłoniach i możesz zrobić wszystko to, na co masz ochotę. Możesz mocno ją złapać i pocałować ostro, bądź delikatnie. Możesz pobawić się jej włosami i dokładnie przyjrzeć się każdemu milimetrowi jej ciała.
Tęsknię za Tobą. Cholernie. Łamie mi się głos, bo niczego teraz tak nie potrzebuję jak tego, by wtulić się w Twoje cholerne ramiona i rozpłakać się jeszcze bardziej.

#feels #niemoje #tfwnogf #takbylo #takietam
  • 7