Wpis z mikrobloga

Mirki, jako że trwa zacięta dyskusja w związku z #islam i #islamizacja i #imigranci pragnę podzielić się z Wami moimi doświadczeniami w tym temacie. Będzie to małe #truestory z wycieczki do Paryża (pozdro @NadiaFrance).

Jakieś 3 lata temu wyjechałam z mim ówczesnym #niebieskipasek do stolicy Francji na sylwestra na zorganizowana wycieczkę na kilka dni. Mieliśmy zwiedzać najciekawsze zabytki tego miasta i świętować nadejście Nowego Roku pod wieżą Eiffla.
Na temat samego miasta i francuzów wypowiadać się nie będę, bo to temat na inną dyskusję. Wypowiem się jednak na temat #muzulmanie, których spotkałam na ulicach całą masę.

Było ich więcej niż rodowitych francuzów, właściwie na każdym kroku można było się na nich natknąć. Oczywiście część z nich była niegroźna, ich nachalność ograniczała się jedynie do nagabywania turystów w celu wciśnięcia im podróbki rolexa lub innego badziewia. Przejeżdżając przez bardziej oddalone od centrum dzielnice można było zaobserwować getta, w których właściwie każdy popieprzał w turbanie i niby wyglądały one na spokojne osiedla. Sytuacja zmieniła się w wieczór sylwestrowy, kiedy to władze miasta udostępniły metro do darmowych przejazdów (aby ludzie nie jeździli po pijaku autami, ot taka polityka), a co za tym idzie, każdy biedak cebulak korzystał z darmowego przejazdu.

Stojąc w zatłoczonym metrze czułam się bardzo zaniepokojona. Jednaj z dziewczyn arabus wyrwał z ręki torebkę i spieprzył, zanim ktokolwiek zdążył zareagować. Mnie natomiast otoczyło kilku brudasów i gdy drzwi metra zamknęły się, poczułam jak kilkanaście brudnych łap maca mój tyłem, uda i krocze. I nie było to przyjemne doświadczenie. Oczywiście zaczęłam krzyczeć i ich odpychać, ale po minach widziałam, że mają z tego niezły ubaw. Mój chłopak stał oddalony ode mnie, nawet nie wiadomo było, któremu z nich dać w mordę. Idąc ulicami miasta akcja typu "klepnięcie w tyłek" była na porządku dziennym. Czułam się zwyczajnie molestowana. Stojąc wieczorem pod wieżą Eiffla ze znajomymi piliśmy wino, gdy nagle pojawiło się kilku nastoletnich arabusów, którzy z nożem w ręku "poprosili" nas o alkohol. Na szczęście spłoszył ich widok policji przejeżdżającej na koniach.

Stolica Francji, kolebka kultury i sztuki zbrukana tym syfem... Przykro było na to patrzeć. Wyjeżdżałam jako osoba tolerancyjna i naiwnie wierząca, że każdemu człowiekowi należy się szacunek. Wróciłam jak hmmm... chyba po części rasistka. I wiem, że do Paryża więcej nie pojadę. Nikomu nie polecam tego doświadczenia. Dla mnie był to szok i bardzo nieprzyjemne doświadczenie, nie czułam się tam bezpiecznie. Jeśli tak ma wyglądać za parę lat nasza stolica, to #idontwantliveonthisplanetanymore (,)

#takbylo #takaprawda
Panska_Skorka - Mirki, jako że trwa zacięta dyskusja w związku z #islam i #islamizacj...

źródło: comment_fWcwfyY4JgagNtTUB2RA7xDF2uo7bdoa.jpg

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
@Panska_Skorka: Kradzieże w metrze są normalką. Dla mojego kolegi jakiś murzyn wyciągnął portfel, który trzymał we wewnętrznej kieszeni kurtki, jakby tego było mało wyczuł moment w, którym zamykają się drzwi metra tak, że nie można było go dogonić.
  • Odpowiedz
@Panska_Skorka: Byłem ponad miesiąc temu we Francji i też w samym Paryżu, murzynów i arabów jest ~50%, z azjatami na oko będzie to jakieś 60% i rzeczywiście było widać że białych jest po prostu mało ;)

Sam Paryż jest naprawdę przepięknym miastem, problem stanowi to co napisałaś, jako że nie jestem babeczką to nikt mnie po dupie nie klepał ale idąc ulicami jest się co chwila nagabywanym przez stado murzynów
  • Odpowiedz
@Panska_Skorka: Moja dziewczyna też była wyjątkowo tolerancyjna do czasu naszego wyjazdu do Paryża. Szczególnie, że co prawda hotel mieliśmy na białym ładnym osiedlu, to przystanek metra, gdzie wysiadaliśmy był w środku getta arabskiego. Nie wiem jak można być za wprowadzeniem tej patologii do Polski, gdy się tego doświadczyło zagranicą.

@Old_Postman: Polecam przedmieścia Paryża. Obserwacji będziesz miał aż nadto.
  • Odpowiedz
@Panska_Skorka: meh pieknie sie wpisujesz w obecne nastroje na wykopie, bylam w paryzu na kilka dni w czwerwcu i majac hostel w murzynskiej-muslimskiej dzielnicy i bylo bardzo spoko i bezpiecznie, jedyna nie fajna sytuacja to kiedy murzyn zaczal sie przy mnie masturbowac w pociagu xD tak poza tym git jakos ogromnej ilosci tych muzulmanow tez nie widzialam
  • Odpowiedz
@Panska_Skorka: brr, ciary mnie przechodzą jak to czytam, tym bardziej, że za ok. 2 tygodnie zamierzam spędzić kilka dni w Paryżu właśnie... Czy do samolotu w bagaż podręczny można zapakować tradycyjną, krakowską maczetę? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Panska_Skorka: Tymczasem lewicowi ekstremiści zebrani pod tagiem #neuropa chcieliby aby zrobić z Polski drugą Francję i importować tu setki tysięcy muzułmańskich imigrantów. Dla nich spokojny kraj bez zamieszek na tle etnicznym to kraj "nacjonalistycznych chamów".

Ci ludzie w większości nigdy w życiu nie opuszczali granic swoich rodzinnych miasteczek. Nie wiedzą jak to wygląda na Zachodzie i ich poglądy są umotywowane właśnie brakiem wiedzy o otaczającym ich świecie.

Na
j.....e - @Panska_Skorka: Tymczasem lewicowi ekstremiści zebrani pod tagiem #neuropa ...

źródło: comment_5EkW950TeVnjSoyhLY7qTBk6czMYNBy3.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@wanar: jeśli nie będziesz łaził po mieście po zmroku to raczej nic ci nie grozi. chociaż w dzień też trzeba mieć oczy dookoła głowy bo złodziei jest tam bardzo dużo (np. podchodzą i odwracają twoją uwagę pod pozorem wypełnienia jakiejś petycji a w tym czasie ich wspólnik cię okrada)
  • Odpowiedz
@Panska_Skorka: siedzę właśnie w Paryżu , jest dużo Arabów ale nie aż tyle ile jest w antwerpi i Brukseli . Jestem od 4 dni tutaj i niespotkala mnie żadna nieprzyjemna sytuacja . Jedynie araby spod wieży Eiffla są zbyt natarczywi ale mili i sympatyczni
  • Odpowiedz