Wpis z mikrobloga

Ej elektrycy! Dlaczego tzw. "próbówka" czyli śrubokręt z neonówką - praktycznie zawsze musi być tak okrutnie c-----y?

Dlaczego ten grot musi być z przetopu starych kaloryferów (wygina się, i szczerbi nawet przy wydłubywaniu brudu spod paznokci), a obudowa - z gniecionych butelek PET (pęka od samego wrzucenia do skrzynki z narzędziami)? Na końcu ten metalowy kapselek - który wiecznie się odkręca, od samego patrzenia na niego - robi się luźny...

Ja zrozumiałbym, że to jest wyłącznie narzędzie "pomiarowe" a nie narzędzie do wkręcania czegokolwiek - ale to po członka robią to w formie płaskiego śrubokręta? (a nie ze zwykłym szpikulcem, jak niektóre "próbówki" na 12/24v, z żarówką)? Żeby zuo kusiło, by tym samym narzędziem dokręcić "kostkę" elektryczną?

Jakby nie dało się zrobić zwykłego izolowanego wkrętaka (których na rynku pełno, na 1000/1500V, nawet w jednym komplecie sprzedawane z tym guanem przeźroczystym), i dodać mu w rączce tą neonówkę z opornikiem?

#elektryka #narzedzia #warsztat #majsterkowanie #budujzwykopem #elektronika #gorzkiezale
hrumque - Ej elektrycy! Dlaczego tzw. "próbówka" czyli śrubokręt z neonówką - praktyc...

źródło: comment_F3QQBOnNwVGtis9SjWWSWbt1CdTGXuJo.jpg

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach