Wpis z mikrobloga

Za 11 miesięcy #wesele kumpla. Czas ucieka bardzo szybko, ja cały czas #tfwnogf i żeby nie być w dupie, że znowu nie będę miał z kim iść, zmieniam taktykę. Do tej pory przeważnie zrywałem kontakt z poznanymi #rozowepaski bo raczej patrzałem jako potencjalną przyszłą partnerkę. Zawsze było coś, jak nie daleka odległość to głupie myślenie, bo znajdę lepszą. Teraz po prostu będę utrzymywał ten kontakt z tymi ładniejszymi na takiej zasadzie, że będę się odzywał np. raz w tygodniu. Uzbieram trochę tych #rozowepaski i w ten sposób będę miał wybór, żeby mieć z kim iść za rok. Nie mogę tego #!$%@?ć, bo będzie przypał jak świadek przyjdzie sam.
#podrywajzwykopem oczywiście swoją drogą dalej.
#smiercwsamotnosciniedlamnie #tfwnogf
  • 9
@brunetroll089:

będzie przypał jak świadek przyjdzie sam.

Czemu przypał?

To wiele rzeczy ułatwia. Świadek na weselu jest od pomagania, ogarniaina, załatwiania. Dbania, by wódy nie zabrakło. Generalnie: od tego, by Pan Młody nie musiał się niczym martwić. Oczywiście, świadek będzie niektóre rzeczy delegował na kelnerów, ale z nimi, z zespołem czy fotografem też trzeba pogadać.

Gdzie tu się przydaje dziewczyna świadka? Raczej miałaby ciężej, bo świadek musiałby "znikać" co i rusz