Wpis z mikrobloga

Żaden bank nie miał franków, wszystko to było oszustwo, bo bank zarabiał 3x tyle na wielokrotnym przewalutowaniu.

@sebawo: co, jak bank nie miał franków? - jak nie miał to leć ze swoimi nowościami do KNF (wszak banki musiały sfałszować sprawozdania finansowe uwzględniając w nich franki których nie miały), możesz się też ze mną podzielić rewolucyjnym sposobem jak pożyczyć złotówki po oprocentowaniu odpowiadającemu LIBOR franka.
  • Odpowiedz
@megawatt: ha, widzisz, i w tym szkopuł. nieprawdopodobne? a o fozz słyszał? pro civili? nie takie przekręty miłościwie nam panujący byli w stanie zamieść pod dywan :)
A nagonka oczywiście na 'głupich i nieodpowiedzialnych' frankowiczów, żeby ciemny naród się nie pokapował o co chodzi :)
  • Odpowiedz
@ipkis123: Jeszcze raz powtórzę, bo chyba nie skumałeś. Wysokość kredytu (we frankach miało się większą zdolność kredytową niż w złotówkach), a nie perspektywa niskich kosztów obsługi kredytu w znacznej mierze determinowała ludzi do zadłużeniu się we frankach!
  • Odpowiedz
@katinka: Kto Ci ubezpieczy dom na terenie zalewowym? Żaden ubezpieczyciel nie jest chyba tak głupi.

Np. teren jest zalewany co 20 lat, remont domu wartego 300 tysięcy może pochłonąć spokojnie 150, czyli stawka roczna ubezpieczenia musiałaby wynosić 7.5 tysiąca rocznie jako minimum - plus inflacja, plus prowizja, plus zysk ubezpieczyciela.
  • Odpowiedz
Przychodzisz do banku i słyszysz, że Twoja zdolność kredytowa, mimo wysokich zarobków, wynosi 400 tys. zł i lipa bo potrzebujesz załóżmy 600 tys. zł. Okazuje się, że we frankach zdolność masz na 800 tys. zł. Każdy by się skusił kto miałby taki problem


@poverps: K---a, jak cię nie stać na kupno to wynajmujesz! Każdy o inteligencji ameby wiedział z czym wiąże się kurs walut, więc pieprzenie, że trzeba "bankom d-----ć"
  • Odpowiedz
żki nie będzie, ale na limo dostaniesz pan 20%" Ludzie brali niepewne franki po to aby mieć parę metrów więcej. I teraz (UWAGA!) kurs


@Ginden: k---a a kto buduje dom na terenie zalewowym?
  • Odpowiedz
@sebawo: @poverps:
mały cytacik z http://www.bankier.pl/wiadomosc/Czy-kredyt-we-franku-byl-zlym-wyborem-7232011.html

Decydując się na franka, można było liczyć na znacznie niższą ratę równą. Helwecka waluta kosztowała 2,24 zł, a w harmonogramie naszego kredytu pierwsza płatność opiewałaby na 1600 zł (zakładamy zerowy spread). W przypadku złotego musielibyśmy zapłacić 2246 zł.


Już pomijam, że jak mi bank mówi, że mnie nie stać to nie kombinuje i nie ryzykuje (gra na walutach w długim okresie jest
  • Odpowiedz
@biczplis: w tym kraju na nic Cię nie stać, bo nie odłożysz na budowę domu. Na całym świecie ludzie się budują za kredyty, ale chciwość banków widać było w usa i widać u nas po frankach. Tego nie wymyślili polacy, to wymyśliła europa dla biedaków, żeby im jeszcze więcej zabrać. Słyszał ktoś żeby niemiec brał kredyty we frankach? Albo francuz? ja nie słyszałem.
  • Odpowiedz
@biczplis: Poczytaj komentarze @sebawo. Banki robiły wszystko byle wcisnąć kredyt we frankach. Ludzi było stać na tak wysokie kredyty, ale dostawali je w takiej wysokości tylko w tej walucie. Nic dziwnego, z brali.
  • Odpowiedz