Wpis z mikrobloga

@Ilovestripes: o #!$%@?, chyba go znam. Prawie codziennie do sklepu na ryneczku w którym pracuję przychodził jakiś starszy pan, który próbował coś powiedzieć, ale nie dało się z nim porozumieć, i dawał nam randomowe przedmioty, np. szklanki albo stojak na noże. Ale nie widziałem go nigdy z opiekunką, chodził sam o lasce. I w sumie był podobny do tego ze zdjęcia, ale trochę starszy i mniej zadbany i chyba miał zarostu