Aktywne Wpisy
Picard +200
WonszWykopowy +40
Rozumiecie że polo w najbardziej basicowej, absolutnie najtańszej jaka istnieje bieda wersji zaczyna się od 100k?
To jest jakaś #!$%@? abstrakcja w jakich czasach przyszło nam żyć (╥﹏╥)
#samochody #motoryzacja #ekonomia
To jest jakaś #!$%@? abstrakcja w jakich czasach przyszło nam żyć (╥﹏╥)
#samochody #motoryzacja #ekonomia
Dzięki dyskusji, która się pod nim wywiązała zweryfikowałam swoje życie i wymagania, od dziś będę zwracać uwagę tylko na mężczyzn, ktorzy:
1. Nie są zbytnio inteligentni i nie mają pasji w życiu - drugie wynika z pierwszego, a to przecież nie jego wina, że nie odziedziczył po rodzicach intelektu, tak? Przecież spędzając wspólnie czas zawsze możemy...
2. ....pić wódkę. Jak mogłam mieć coś przeciwko alkoholikom! To tacy weseli ludzie, poza tym to nie ich wina, że wpadli w uzależnienie, pewnie problemy w domu, obciążenie genetyczne, a Seba nie wielbłąd. Przepraszam.
3. Pracuje na kasie w supermarkecie i już zawsze będzie tam pracował. Ostatecznie provident, vivus i tym podobne mają szeroką ofertę pożyczek, a ja zawsze mogę zarabiać na naszą rodzinę pracując w Niemczech na truskawkach. Co z tego, że niedługo kończę studia. To i tak gówno dziś znaczy.
4. Mieszka z mamą. To dobrze świadczy o jego więzach rodzinnych. Jaka ja głupia byłam, że to dla mnie coś dziwnego! Sorry Mirki, naprawdę i dzięki za uświadomienie mnie. Nigdy nie jest za późno, żeby się czegoś nauczyć.
A prawda jest taka, że to i tak za wysokie progi. Ostatecznie jako kobieta jedyne co mam do zaoferowania w związku to #seksy i wieczne inby spod znaku #logikarozowychpaskow bo nie mam wiedzy, zainteresowań, perspektyw. Cieszę się, że we w miarę młodym jeszcze wieku to do mnie dotarło.
#mirkobawiiuczy #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow
To co, umówimy się?
Gratulacje ( ͡º ͜ʖ͡º)
nudzisz
Gdyby nie mieszkanie z mamą i praca na kasie (bezrobotny jestem) byłbym wspaniałym kandydatem :(
@ninakraviz: ironizujesz, a to naprawdę gówno znaczy.
Nie ma nic złego w posiadaniu kryteriów wobec przyszłego partnera, te o których wspomniałaś w swoim poprzednim gównopoście były w miarę sensowne, no może poza tym o śmianiu się z Twoich dowcipów. Problem w tym, że jeśli jeszcze nie znalazłaś takiego faceta, to Twoja wina.
Może to Ty nie spełniasz wymagań pracujących, ogarniętych, inteligentnych beznałogowców? Może uważasz się za bóstwo o które ciągle trzeba zabiegać