Wpis z mikrobloga

@borysses: z czasem to się zmieniło. Stary Helloween o którym piszesz brzmi inaczej niż dzisiejszy. Rzecz jasna wszystko jest kwestią gustu, ale w wronek chwili posłuchaj ich współczesne wałki, np "Where the Sinners Go", albo "Long Live the King" ;) Mniej pisków i neoklasycyzmu, więcej łojenia ;)

I tak, koncert był świetny, tym bardziej że grały dwa klasyczne zespoły. To niespotykane, że choć nie słuchasz czegoś takiego, to rozumiesz i szanujesz