via Android
  • 1
@borysses: z czasem to się zmieniło. Stary Helloween o którym piszesz brzmi inaczej niż dzisiejszy. Rzecz jasna wszystko jest kwestią gustu, ale w wronek chwili posłuchaj ich współczesne wałki, np "Where the Sinners Go", albo "Long Live the King" ;) Mniej pisków i neoklasycyzmu, więcej łojenia ;)

I tak, koncert był świetny, tym bardziej że grały dwa klasyczne zespoły. To niespotykane, że choć nie słuchasz czegoś takiego, to rozumiesz i
  • Odpowiedz
  • 5
Koncert udany, frekwencja po-tęż-na (hala Wisły wypełniona po brzegi), wszystko jak należy. Sabaton zmienia setlisty i wprowadza ciekawe urozmaicenia do występów, i potrafili mnie zaskoczyć, choć widziałem ich już cztery razy, ostatnio pół roku temu.

A teraz czas spać i powrót do domu. Dobranoc ;)

#kontraznowujedzienakoncert #dobranoc
@kontra: z całym szacunkiem, ale ten zespół to taki rockowo-metalowy odpowiednik Denzela czy innej Kate Ryan :) Nagrali coś o Polsce i już się wszyscy jarają chociaż od strony muzycznej to jest w sumie żadne, ani odkrywcze ani nic :)
  • Odpowiedz
  • 3
Bordo w drodze! Co prawda nie Polskim Busem, ale też jest dobrze. Właśnie ruszyłem w trasę Krosno - Kraków na spotkanie z najlepszym kumplem, który wraca dzisiaj z Anglii. Krakowskie Wykopki, liczę, że Jazz Rock nie będzie pusty.

A jutro wspólna trasa Kraków - Warszawa na koncert kultowego wokalisty, następcy Dio - Jorna Lande. Kolejne koncertowe marzenie do odznaczenia!

Słońce, świeci, dobry heavy rock na słuchawkach, żyć nie umierać ;)

#bordowdrodze
#warszawa

Warszawskie wykopki, mam sprawę. Będę zabłąkany w Waszym zacnym mieście w poniedziałek 26. listopada - za 8 dni. Wraz z kuzynem przyjeżdżam do Progresji na koncert Jorna Lande i po koncercie będziemy musieli jakoś przetrwać noc do rana - do autobusu powrotnego. W tym celu planujemy gdzieś przeimprezować/przebarować. Najchętniej w lokalu w klimatach piwno - metalowo - rockowych. W poniedziałek to może być utrudnione, ale sądzę, że Warszawa nigdy naprawdę nie śpi. Gdzie najlepiej/najfajniej/najbezpieczniej można przechlać noc do rana?

Mam jedną propozycję: Klub www.clubrock.pl, czekam na więcej.

Jeszcze
#warszawa

Warszawskie wykopki i wykopowiczki. Będę zabłąkany w Waszym zacnym mieście w poniedziałek 26. listopada - za 10 dni. Przyjeżdżam do Progresji na koncert Jorna Lande, ale prawdopodobnie będę miał niezagospodarowany czas w godzinach 13-18. Chętnie wykorzystam go na picie piwa, granie w grę, rzutki, masakrowanie lewaków, dowolną aktywność - bo nie mam żadnego punktu zaczepienia. Propozycje mile widziane ;]

Na koncercie spiknę się też z moim kuzynem i będziemy musieli jakoś przetrwać noc do autobusu powrotnego - w tym celu planujemy gdzieś przeimprezować/przebarować. W poniedziałek to może być utrudnione, ale sądzę, że Warszawa nigdy naprawdę nie śpi. Gdzie najlepiej/najfajniej/najbezpieczniej można przechlać noc do rana? Najlepiej miejscówka w klimacie piwno - heavy metalowym ;]

Mam
@kontra: club rock w środku tygodnia słabo. generlanie uwielbiałam chodzić tam jeszcze na starą miejscówkę, teraz w nowej nie byłam, ale chodzą słuchy,że wieje #!$%@?;P
  • Odpowiedz
@biuna: Kurde :/ Widziałem jeszcze coś takiego jak Metal Cave, ale ich strona interenetowa skutecznie odstrasza. Zaproponujesz coś innego? Oczywiście rockowa stylistyka mile widziana, ale jeżeli będzie coś innego, to też przeżyję ;) Musimy przetrwać jak najdłużej po prostu, a piwo w dobrych warunkach w tym pomoże ;)
  • Odpowiedz