Wpis z mikrobloga

#lata90 #lata80 #nostalgia #gimbynieznajo
Tak sobie pomyślałem, że mając od czasu do czasu chwilę wolnego będę wspominał lata 80 i 90. Są to lata mojego dziecińśtwa i czasów nastoletnich. Swego czasy nawet myślałem, że założę bloga ze wspominkami ale olałem sprawę. Może tutaj jakoś wyjdzie i ktoś będzie chętny do wspólnych wspomnień a młodsi poczytają jak to było.

Wspominka nr 1 - Wypożyczalnia Video

Z początkiem lat 90 na moim osiedlu powstała pierwsza wypożyczalnia video. Stała się mekką małolatów i miejscem otoczonym kultem. Założył ją Pan Wiesiu wcześniej właściciel warzywniaka. Pan Wiesiu był osobą o aparycji typowego Janusza. Wąs, koszulka żonobijka, grube okulary i sandały w komplecie ze skarpetami. Codziennie około 10:00 wytaczał się ze swojego fiata 125p i otwierał podwoje wypożyczalni. Aparycja Wiesia oddawała jego zdolności PR-owe. Klientów (szczególnie tych under 18) traktował jak zło konieczne. My jednak mieliśmy to gdzieś, bo przecież oferował nam niezapomniane przeżycia w krainie Indiany Jones'a, królika Rogera, Robocopa a młodszym bachorkom Myszkę Miki, Toma i Jerry itp. Do dziś pamiętam ciasną budę w której niegdyś był jakiś magazyn a Wiesio postanowił zaanektować go na swój video biznes. Duszna i przesycona zapachem potu Wiesia atmosfera tego miejsca sprawiała, że nie raz szybciej się stamtąd wychodziło niż wchodziło. Jednak mimo to, łaziliśmy tam niemal codziennie. Eldorado Wiesia zaczynało się w okresie ferii zimowych i trwało do ich zakończenia. Wakacje też sprzyjały ale ze względu na słoneczną pogodę ilość pielgrzymujących do tej Jasnej Góry filmowych uciech ludzi była nieco mniejsza. Wiesio siedział rozparty w fotelu ćmił Carmena i jednym okiem zerkał na klientów a drugim na ekran maleńkiego telewizorka w którym zawsze leciał jakiś film typu "totalna rozwałka". Dziś wiem, że to dzięki tej wypożyczalni zobaczyłem większość filmowych hitów lat 80 i 90
  • 6