Wpis z mikrobloga

#uk #emigracja #londyn

No to mireczki wlasnie minal 3ci miesiac, gdy rzucilem w 3,14zdu zycie w polsce, zamknalem firme i z dnia na dzien wylecialem do londynu.
Mialem zagwarantowane bardzo duzo czyli dach nad glowa za ktory oczywiscie musialem zaplacic.
Nie mialem ustawionej pracy, ale znalezienie jej zajelo mi okolo 3 dni. wiec problemu nie bylo.

I teraz zadaje sobie pytanie czy bylo warto. Odpowiedz brzmi:


bylem bojownikiem ktory smial sie z ludzi wyjezdzajacych, co po powrocie, tu twoja ojczyzna, nie mam az takiej roznicy.
nie warto mirki sie meczyc, nie warto.

odzyskalem dostep do konta, bede Was znow napastowal. :]
  • 24
  • Odpowiedz
@Mam_spore_ego_co_z_tego_kolego: ale powiesz cos wiecej? Czym sie zajmujesz itd?
Duzo widze teraz takich historyjek ale często po chwili dodają ze zapieprza sie na 3 zmiany ciesząc sie ze płacą 'kilka' funtów wiecej za nadgodziny do tego mieszkając w 5 osób na 20 metrach2. Jak to u ciebie wyglada?
  • Odpowiedz
@Mam_spore_ego_co_z_tego_kolego: ja już jestem w UK prawie rok, myślałem, że wrócę ale na horyzoncie coraz więcej możliwości, kontrakt, samochód, może jakieś mieszkanie za jakiś czas, w Polsce mieszkałbym z rodzicami albo żył od 1 do 1 z wyliczonym każdym groszem, chciałem otwierać swój biznes ale moi znajomi mnie do tego zniechęcili swoimi perypetiami ze skarbówką i nie tylko. Powodzenia cumplu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Mam_spore_ego_co_z_tego_kolego: I co robisz, zmywak czy kopanie rowów? Jaką "firmę" miałeś w Polsce, zatrudniałeś kogoś czy to była jakaś z dupy jednoosobowa działalność gospodarcza?

I czy jesteś zdania, że Twoje spożycie marihuanen, którego nie kryjesz w postach na Mirko, mogło przyczynić się do tego, że sobie generalnie tutaj nie poradziłeś życiowo?
  • Odpowiedz
@Mam_spore_ego_co_z_tego_kolego: powiedz ze sie prosciej zyje a nie kocopoly siejesz ze masz mozliwosc na kontrakt i samochod , kontrakt czyli umowa o prace i auto za ktorego ubezpieczenie bedziesz placil wiecej miesiecznie niz za jego wartosc znajac zycie chyba ze zarabiasz 15k miesiecznie jako informatyk #pdk
ja w Polsce pracowalem jako kierowca i tutaj pracuje jako kierowca
nie mowie ze zyje mi sie przekozak ale zupelnie sie nie
  • Odpowiedz
@Mam_spore_ego_co_z_tego_kolego: a mi z drugiej strony w UK ani trochę się nie podobało, dwa lata tam spędziłem i cieszę się niesamowicie że wróciłem do Polski...dobrze zarabiam, nie żyję od pierwszego do pierwszego, mam tu znajomych, rodzinę, jest mi bardzo dobrze, nie polecam UK
  • Odpowiedz
@Cezarious: Mialem ze soba 6k zlotych czyli jakies 900 funtow. Przylecialem z narzeczona wiec ta kasa wystarczyla na nasza dwojke na start.

Prace znalazlem po 3 dniach, rzucili mnie na zmywak, ale ze mowie biegle po angielsku i jestem ogarniety po 2 tygodniach bylem juz asystentem szefa kuchni. Tyle ze po niecalym miesiacu czasu stwierdzilem, ze wole pracowac z ludzmi niz warzywami xddd. Poprosilem o przeniesienie na floor. Bez zadnego doswiadczenia pracuje jako kelner/barman.
No i teraz najlepsze... pracuje w sieciowej restauracji na Oxford Circus w centrum Londynu, gdzie nie mamy tzw. service charge. Czyli kazdy napiwek trafia do Twojej kieszeni. Robie w tygodniu 40-55h przy czym trzeba naprawde ciezko zapieprzac. Wiadomo zarabiam minimalna czyli na reke 6,12 funta. W dobra sobote po 10h zostaje nam jakies 130 funtow w gotowce i 40 z kart kredytowych. Czyli okolo 230 funtow za jeden dobry dzien. Nie jest zle.
  • Odpowiedz