Wpis z mikrobloga

beka z ludzi dla których poranna kawa to takie rytualne pobudzenie, też lubię kawę ale przecież to kompletnie nie działa nie pobudza, nie wiem czy tylko ja jestem taki dziwny czy ludzie wmawiają sobie te mity o kawie, btw. kofeina plus jeszcze coś to inna sprawa ale sama kawa ee..( ͡° ͜ʖ ͡°)
#oswiadczeniezdupy #przemyslenia #kofeina no i trochę #narkotykizawszespoko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 68
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

nie mam bólu d--y o wszytko bo wtedy miałbym w domu maść na ból d--y, a nie mam cumplu, więc nie miej ze mnie beki bo to nie dostoi kłócić się o głupią kawę :)
  • Odpowiedz
@sunriser90: P--------j sobie kawę pół szklanki kawy pół wody, a nie jakieś tam pitu pitu dwie łyżeczki. Ręce będą Ci się trzęsły jak na delirium tremens albo jak od Parkinsona. Kiedyś tak zrobiłem i już nie chciało mi się spać
  • Odpowiedz
@sunriser90: Tu raczej chodzi o rytuał picia kawy. Wbijasz rano do roboty, wstawiasz czajnik, sypiesz kawę, zalewasz i pijesz. Świadomość, że pijesz sobie rano gorącą i aromatyczną kawusię zamiast pracować sprawia, że smakuje ona zajebiście. Ja nie piję kawy, bo mnie pobudza, pije bo lubię jej smak, poza tym picie kawy razem z towarzyszami niedoli w pracbacie wzmacnia więzi :) Pijąc kawę codziennie (swego czasu piłem 3-4 dziennie, teraz ograniczyłem
  • Odpowiedz
@sunriser90: Zacznij pijać yerbę. Taka np. rosamonte wg tabeli na opakowaniu ma 0.48g kofeiny na 50g. Czyli 960mg na 100g suszu. Idąc za google, 100g kawy ma 40mg. Nawet espresso ma 212mg kofeiny na 100g kawy. Jak już super mocarze z yerby nie będą cię ruszać, to sorry, ale masz wysoką tolerancję na kofeinę i żadne takie napoje cie raczej nie ruszą.
  • Odpowiedz