Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki. Mam problem. Jest taka sprawa, że mieszkam z dziewczyną. Codziennie z pracy przychodzę głodny, zaglądam do lodówki, a tam pusto. Robię zakupy co 3 dni za prawię stówę. Nie to, że jestem skąpy czy coś ale mój #rozowypasek wyjada mi wszystko z lodówki, a później pali jana, że to nie ona. Jak zaczynałem z nią chodzić to ważyła jakieś 53 kilo przy 165 cm wzrostu. Teraz waży prawie 70 i pali jana, że to przez hormony i jeszcze wymaga odemnie, żebym mówił jej komplementy. Jak żyć co robić z takim klockiem.
  • 171
  • Odpowiedz
@Tilannon: ja mam odwrotny problem, mam może 2cm wzrostu mniej niż Twój różowy i ważę 44-45 kg i za cholerę nie mogę przytyć :( chciałabym ważyć tak z 50. Mam pewne rozwiązanie - wysyłaj mi jej racje żywnościowe ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@goromadska: Chociaż nie, czekaj. Po wczorajszej akcji umyła lodówkę, bo wrzuciłem jej[lodówki] zdjęcia do internetu i stwierdziła, że jest brudna xD. Dopiero jak pół wykopu obczaiło naszą lodówkę, to stwierdziła, że trzeba umyć.
  • Odpowiedz
@Tilannon: To po prostu trochę smutne, że nie jesteście w stanie znaleźć porozumienia między sobą, a publikacja w sieci powoduje jakieś refleksje. Jak dla mnie nie jest to normalna relacja.
  • Odpowiedz
@Cutter: @KATORGA: ej no własnie Mirki słuchajcie, taka sprawa jest. Wstaje dzisiaj rano najpierw standardowo sobie robię kawę, idę przed kompa pije ją, czytam internet, no i w sumie stwierdziłam, że się głodna zrobiłam, no to do kuchni. W drodze zastanawiam się co by tu zrobić do jedzenia, wchodzę przeglądam szafki i widzę, że nie ma połowy żarcia xD została kasza, ryż, makaron i jakieś wafle ryżowe, nawet
  • Odpowiedz