Wpis z mikrobloga

1. Miej 24 lata
2. Miej 3 podejscia do studiowania
3. Rzucaj je za kazdym razem, bo i tak programiscie sa o kant dupy potluc
4. Pojedz na urlop do Japonii
5. Siedz na murku pijac kawe i przegladajac mirko
6. Pomysl sobie "a moze by tak AWF?, w sumie to ilez mozna dyskutowac na #mikrokoksy"
7. 6h pozniej badz juz zapisany na studia zaoczne na krakowskim AWF
10. Czekaj na wyniki do 16.07
8. ???
9. PROFIT?

Jedna z najszybszych decyzji w zyciu. Jak to mowia, "Do 3 razy sztuka".

Oh wait...

#oswiadczenie #studia #zycie #mikrokoksy
  • 34
  • Odpowiedz
@shdw: no i spoko ;) Ja w zeszłym roku też prawie w połowie 3 roku poszedłem na AWF, ale jednak zostalem, i sport traktuję hobbystyczne, a moje studia "zawodowo". Ale gdyby nie ta sytuacja, to wciąż bym nie wiedział, co chcę w życiu robić ;)
  • Odpowiedz
  • 0
@Sudokuu: niestety branza jest taka, ze warto miec za soba papier. Dodatkowo mysle ze sporo sie tam naucze rzeczy ktore mnie akurat bardzo interesuja i bede mial kontakt z ludzmi zajmujacymi sie sportem. Czas pokaze :)
  • Odpowiedz
  • 0
@Sudokuu: a weekendow mi nie szkoda. I tak w nie glownie trenuje, gotuje i czytam/ogladam. Zadko kiedy imprezuje czy robie cokolwiek innego po za rzeczmi ktorymi sie interesuje :)
  • Odpowiedz
Dodatkowo mysle ze sporo sie tam naucze rzeczy ktore mnie akurat bardzo interesuja i bede mial kontakt z ludzmi zajmujacymi sie sportem. Czas pokaze :)

@shdw: watpie zebys nauczyl sie czegos sensownego. Mowie to ja, absolwent awfu :) program jest archaiczny, na podstawie starych ksiazek czesto juz nieaktualnych. Jedynie co sobrze wspominam, to zajecia gimnastyki bo fajne wygibasy robilismy. Dodatkowo obozy: letni i zimowy (nauczylem sie jezdzic na nartach). W kazdym
  • Odpowiedz
@shdw: Z dietetyki warto zrobić specjalizację jak coś. W ogóle to na AWF będziesz miał w #!$%@? zajęć, gdzie siłą trzeba będzie się postrzymywać od powiedzenia mądremu profesorowi "skończ #!$%@?ć".

Ja się właśnie zastanawiam nad certyfikacją PT / triathlon ale ilość debilizmów mnie odstrasza trochę ;)
  • Odpowiedz
  • 0
@grecki: taki mam zamiar. Na WSTI w Katowicach na 3 semestrze programowania tak robilem :P a ze pozniej mi mowil, ze jak skoncze studia to on nie chcialby nigdy ze mna pracowac (pomimo ze wtedy juz pracowalem zawodowo dlugi czas), to inna sprawa :D

Bullshit jest wielki, ale bez papierka ludzie w Polsce Ci nie uwierza w tej branzy...
  • Odpowiedz
@shdw: Ja powoli knuję co robić po programowaniu, bo mnie już to trochę nudzi - całe życie nie mogę zarządzać chińczykami (czy mogę? :D). Ogólnie pojęta branża fitness, jakkolwiek #!$%@? by nie była, mnie kręci bardzo. A tutaj otyłość dość wielka, więc jest z czego topić. Ale najpierw zrobię formę na listopad i luty i #!$%@? zawody w dobrym tempie :D
  • Odpowiedz
  • 1
@grecki: nie mozesz, mnie IT tez juz nuzy. Zaczalem jakies 10 lat temu, a scisle zawodowo juz ok 5.
Dlatego ja rowniez knuje, ale juz dlugoterminowe plany zwiazane z fitness.
Wlasna silka, szkola dwuboju, PT, wiele tego mam w glowie :)
  • Odpowiedz