Wpis z mikrobloga

Mirki, z #bankowosc i #finanse: zamknąłem ostatnie konto (nie wiem, na #!$%@? miałem trzy), no i chcę otworzyć jedno, jedyne. I nie musi być darmowe. Ma być solidne. Żadnych długich przerw w bankowości online, czy coś. Zamknąłem ING, a myślę o otworzeniu nowego w ING. Trochę #logikaniebieskichpaskow, ale uzasadniona, bo jak bym miał tam nowe wpływy, to by mnie pewnie kasowali za kartę, której nie używam od dwóch lat. A tu sobie ładnie wyzerowałem konto, bodajże 27 zł na minusie (bo go nie używałem) i mogę założyć nowe. Tylko gdzie? Nie musi być totalnie darmo, mam telefon w #tmobileuslugibankowedostarczaneprzezaliorbank, ale nie wiem, czy alior miał by coś dla mnie. Brak stałego dochodu. Raz może być 300 zł, raz 3000, a jak się niedawno poszczęściło mojemu ojcu, to nawet 30000 zł.
Pod ręką mam takie wioskowe klimaty, jak BPH, Bcośtam, albo inaczej. Nic konkretnego. Mowa o bankowości internetowej. Karta by nie zaszkodziła, ale nie jest mi niezbędna, bo w sumie wolę gotówkę (mniej wydaję, jak widzę te banknoty na oczy).
  • 8