Wpis z mikrobloga

@Konkol: najlepsza :D
@EugeniuszGeniusz:

Do zabójstw noworodków - czterech chłopców i dziewczynki - doszło w latach 1992-1998, kiedy

rodzina K. mieszkała w Lublinie. Jolanta K. rodziła dzieci w wannie i topiła je. Ciała przechowywała w domowej

zamrażarce. Kiedy rodzina przeniosła się do Czerniejowa k. Lublina, kobieta przewiozła tam też ciała martwych dzieci.

Początkowo trzymała je w zamrażarce, a potem przełożyła do beczki.


Zwłoki znalazły córki małżeństwa K., kiedy babcia kazała