Wpis z mikrobloga

Wstałem rano, wziąłem prysznic, posłuchałem Shpongle i rozmyślałem o psychodelicznych doświadczeniach.
Położyłem się spać i dało to kilka ciekawych fałszywych przebudzeń.

Trzy z nich udało się sprowadzić do #ld
W pierwszym zobaczyłem dwóch moich ojców, od razu zczaiłem, że coś nie tak i zrobiłem RT. Nie mogłem robić żadnych fajnych rzeczy bo sen był płytki i się wybudzałem.

W następnym od razu zorientowałem się, że to sen i chciałem przejść do #oobe ale nie udało się. Zamknąłem oczy z myślą czy zobaczę fraktale, ale jak je otworzyłem - to otworzyłem je na prawdę i kolejny raz się przebudziłem. Znowu był to sen w momencie wybudzania.

W następnym śnie stwierdziłem, że koniec. Ja jestem tutaj panem swojego snu. Skierowałem się do łazienki, rozbiłem sufit ręką aż popękał a następnie skierowałem na niego ręce wierząc, że mam magiczną moc rozbijania. Płytki sufity wygięły się do góry jak kartki papieru w miejscu gdzie były popękane.
Wdrapałem się tam i znalazłem się w innym świecie - był to pokój w którym wszystko było umieszczone do góry nogami (np. stół leżał blatem na podłodze). Panowała tam ciemność ale wszystko widziałem. Nie było tam grawitacji, na początku unosiłem się swobodnie ale później zacząłem zwiedzać ten świat latając. Dalej nie pamiętam.

Polecam dzieciom i osobom które nie chcą/boją się brać #narkotykizawszespoko #psychodeliki a chcą doświadczyć innych stanów świadomości.

#swiadomysen #luciddream

Uprzedzając pytania - tak, jestem zdrowy psychicznie.
Świadomego śnienia nie ćwiczę od jakiś 2-3 lat ale co jakiś czas miewam je spontanicznie.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach