Wpis z mikrobloga

Po wielu miesiącach ponownie zainstalowałam Tindera (chyba tylko po to, żeby przypomnieć sobie, dlaczego go skasowałam :D). Chyba jestem jedną z niewielu, która preferuję zwykłą zagajkę w formie słów "cześć" czy tak HEJTOWANEGO przez większość pytania "jak leci", niż wymyślnych wklejek na A4 (co chyba ma sprawić, że średnio rozgarnięta d--a ucieszy się, że ktoś się do niej tak rozpruł), idiotycznych pytań typu "czy pozwolisz się poznać", albo tych wszystkich kiepskich wstępów rodem z osiedla. Jak ma pójść to pójdzie nawet, jeśli zacznie się od bezwysiłkowego cześć


#tinder #niepopularnaopinia #oswiadczenie

#tinder #niepopularnaopinia
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Aerials: szkoda że niestety większość dziewczyn oleje zwykłe cześć.. Z resztą ostatnio zostałem olany bo nie jestem z Wrocławia a z Siechnic całe uwaga 15km od rynku... Przecież mam bliżej jak z nowego dworu/Oleśnicy/pilczyc/psiego pola. I weź tu kogoś poznaj w internecie...
  • Odpowiedz
@Aerials: Faceci nadal mają problemy ze znalezieniem jakiegoś (wspólnego) zainteresowania, które wymieniasz w opisie/pokazujesz na zdjęciu i zapytania o nie przy przywitaniu się? Bo takie "hejka poklikash" było dobre 10 lat temu... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz