Wpis z mikrobloga

Meh wczoraj skasowałem tylne koło w tribanie. Za szybko na rondo wjechałem wyrzuciło mnie i albo bym się złożył mocniej i poleciał dupą po asfalcie bo jak się okazało był piasek na zakręcie, ale się wyprostuję i skoczę na chodnik. Wybrałem opcję drugą, skok się udał w połowie, i krawężnik zahaczył o tylne koło. Póki co na gwarancji tego nie zrobio, więc musiałem ogarnąć nowe koło = drogo w c--j, albo szytkę pod drugi komplet = nadal drogo, ale zajebiście.

Szytka zamówiona, w piątek będzie do odbioru i weekend będę mógł spędzić na szosie, a nie na crossie którego muszę ogarnąć aby móc jeździć xD

Pro tip na przyszłość mireczki. Jak widzicie małe rondo to zwolnijcie, nie z------------e prawie 50 km/h bo szanse na wyjście z pierwszej połowy ronda są małe, dziesięć, ba nawet dwadzieścia mniej i macie koła całe, zęby wszystkie i piękny tyłek bez strupów.

#rower #hclbnarowerze
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach