Wpis z mikrobloga

146 212 - 139 = 146 073

Dzień III wyprawy dookoła Polski z #metaxynarowerze

Link do albumu ze zdjęciami (znacznie więcej zdjęć niż wklejonych w treści). Link do treningu.

Próbowałem na domowym necie wrzucić fotki - no nie ma bata. Radiówka rwie jak fiks, więc zamiast pojechać w miarę szybko to wystartowałem o 14... Miało być 100km mówili, miało być fajnie... No fajnie było tylko nie 100km.

Od razu z kilometr od mojego domu sarenka "sie pasie" w Wisłoku. Pierwsze pojechałem do niedalekiego zamku Kamieniec w Odrzykoniu i na Prządki. Historia zamku w Odrzykoniu była podstawą do napisania Zemsty pana Fredry. Nawet niektórzy mogliby to wiedzieć o ile ktoś nie spał w szkole... Rezerwat Przyrody Prządki - jeden z najmniejszych rezerwatów w Polsce, ale strasznie go lubię i za gnoja wspinało się na szczyt tych skałek, ale wtedy człowiek miał jeszcze mniejszy mózg niż teraz. Potem przez Krosno (no już tutaj nie robiłem zdjęć, znam to miasto do porzygania) do Dukli, gdzie zakończyłem poprzedniego dnia jazdę.

Artystę, który wymyślił, że łatanie dziur lepiszczem, a potem sypanie na to żwirku (i to w taki upał) to dobry pomysł, chętnie bym oćwiczył... Były odcinki, gdzie więcej czasu czyściłem opony z tego dziadostwa niż jechałem. Były też odcinki w jakości ala Kambodża. Po drodze łapnałem starszego pana, z którym pojechaliśmy razem kilka km. Z Dukli na Komańczę i tam Wujek Google mowi: jedź na Kalnicę, tam sobie spokojnie dojedziesz do Leska. Jadę, psy szczekają, koniec świata. Jadę bezdrożami (normalnie tylko trawa) pod górę i przed lasem spotykam gościa, a ten się tylko podś#!$%@? z komputerów i mówi, że tam to są bagna... No to dawaj nazad. Dwa konkretne podjazdy: Szczawno i Tarnawa Górna. Na jednym z nich wykręciłem niezły czas, bo gonił mnie pod górę ten skubaniec. @hqvkamil mówił, że jego też to spotkało tylko jak jechał na dół.

Blisko już Lesko gdzie niedaleko mieszka mój "host" czyli @hqvkamil właśnie. Pod Biedronką jakiś gość pyta co to za rower, ile warty itd... Idę na zakupy. W Biedronce w Lesku w zasadzie sami Słowacy, bo u nas dla nich taniej. Wychodzę, a tam koło mojego rowerka kręci się kolejny koleś - myślę sobie - chce zajumać mi maszynę. Tadam! A to Kamil właśnie.

W domku u niego elegancko nad wyraz, szalenie miła mama, nakarmiła, przygotowała spanie wśród całej biblioteczki (ach jaki teraz jestem mądry od obcowania z literaturą). Nocował u nich również @TypowyPolskiFaszysta - to dobrzy ludzie są.

Raptem 2 nowe gminy do #zaliczgmine, bo to moje tereny.

#rowerowyrownik #100km #rower #szosa
Pobierz
źródło: comment_OAbkeO0j9gatYnSIyyeDaKElPFeifxl2.jpg
  • 20
@plantagenet: Niezbyt. Dziś raptem z 4h (nie pamiętam kiedy ostatnio 8h), ale chyba dziś będzie luźniej, bo wczoraj załatwiłem sobie, uwaga, oczy. Tak było gorąco, że wyschły soczewki i oczy mam od wczoraj jak królik.
@brylek: jak wrzucam wpis w trakcie to telefonem. Jak wpisy z całego dnia to z Sony rx100 m2.
@Zbychoo: mam zapięcie + proszę ludzi, aby na niego patrzyli. Kasę, aparat i tel zabieram ze sobą.