Jak mnie to #!$%@? jak wchodzę do kibla w #studbaza lub #pracbaza, 3/5 kabin zajętych i cisza jak w grobowcu. Każdy cicho siedzi, żeby typ obok nie usłyszał jak ktoś sra, no ja jebe XD Wtedy do akcji wkraczam ja, rozsiadam się elegancko i robię co trzeba nie zważając na dźwięki. Po 4 minutach wychodzę i wracam do swoich zajęć. Nie siedzę 15 minut czając się żeby typ obok wyszedł z kabiny XD A wiecie co jest najlepsze? Jak zacznę swoje rzeczy to nagle reszta kabin też przerywa milczenie (✌゚∀゚)☞
Jakby nie mogli nam ulzyc i jakiejs muzyczki czy innego plumkania w kiblach puszczac...takiej zintegrowanej ze swiatlem/zarowka...swiatlo pyk muzyczka w mig...
@Johny_Gitarzysta69: pamiętam jak pracowałem chwilę w nestle, tam były takie #!$%@? kabiny do srania, widać było po butach kto siedzi :) miałem bekę raz jak zobaczyłem tam buty mojego menagera który oczywiście klasycznie zachował ciszę jakby udawał że go tam nie ma :)
U mnie w robocie, to kiedyś wchodzę do kibla i chyba ktoś ma problemy z hemoroidami, bo stękał, jakby kamieniami srał i co chwila "o jezu..." albo "ja pierodlę". xD
@Johny_Gitarzysta69: Jaka tu jest średnia wieku? Wy nic o życiu nie wiecie Mirki... Firmowa toaleta to oaza spokoju, po co się spieszyć, jak można na chwilę się oderwać. Pomijam też kwestie związane z np. dietą i niedoborem błonnika.
Chyba nigdy nie pracowaliście z takimi typowo oderwanymi od pługa wsiokami. Weźmie ci zacznie szarpać za klamkę i jak nie zdoła otworzyć to leci: a jest tam ktłoooo? No i cholera musisz odpowiedzieć niewinnie: tak. A on: u cholercia. I stoi ci taki pod drzwiami dopóki się nie wysrasz i nawet jak wyjdziesz to ci grabę dada w drzwiach xDi
#srajzwykopem #oswiadczenie #truestory
Komentarz usunięty przez moderatora
Pomijam też kwestie związane z np. dietą i niedoborem błonnika.
No i cholera musisz odpowiedzieć niewinnie: tak.
A on: u cholercia.
I stoi ci taki pod drzwiami dopóki się nie wysrasz i nawet jak wyjdziesz to ci grabę dada w drzwiach xDi