Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
![AlienFromWenus](https://wykop.pl/cdn/c3397992/AlienFromWenus_d0SsQNbamP,q60.jpg)
AlienFromWenus +10
Dlaczego faceci muszą być tacy agresywni, bez emocji, empatii i człowieczeństwa? Zero ludzkich odruchów, tylko maszyny, którym nadrzędnym celem jest zarabiać hajs, bo nie liczy się dla nich być, tylko mieć, i to nie dla siebie, ale by pokazać się innym, że jest lepszy. Pieprzony wyścig szczurów. Na co to komu? Rywalizacja w imię czego? Tylko coraz lepszy telewizor, samochód, zamiast skupić się na budowaniu szczęścia na rzeczach niematerialnych.
Trudno dziś przez
Trudno dziś przez
Jeżeli będę miał dziecko z osobą wierzącą, to będzie ono ochrzczone. Bo mam #!$%@?, a dla drugiej osoby może to być szalenie ważne.
Krzyże w różnych miejscach mogą sobie wisieć. Co mnie to? Plakaty z Elvisem też mogą wisieć. Mi nie przeszkadzają, a może ktoś się lepiej czuje kiedy wiszą?
Nawet byłem bierzmowany. Bo mogłem. Dawali, to wziąłem. Po co miałem robić babci przykrość skoro nie musiałem? Od tamtego czasu byłem w kościele ze dwa razy, ale jak będzie trzeba to pójdę. Woda święcona mnie nie parzy.
Jest jeszcze kwestia "dyskryminacji" ateistów. Ja się może jakoś specjalnie z tym nie obnoszę, ale jeszcze nigdy nie zostałem jakoś bardzo źle potraktowany z tego powodu, że nie wyznaję żadnej religii. Może dlatego, że szanuję przekonania innych, to też jestem szanowany. Przy czym należy tutaj rozróżnić kręcenie beki z religii, co praktykuję, od celowego obrażania i dokuczania ludziom wierzącym.
#ateizm #wiara #religia #oswiadczenie
Komentarz usunięty przez moderatora
Co do dziecka: jeśli chcesz ochrzcić, bo to ważne dla Twojej żony, to OK. Ale jeśli będziesz je też wychowywał w wierze, to
@ufoporno: Jestem ugodową osobą, ale nie wiem czy konformizmem można nazwać fakt, że po prostu staram się nie narzucać mojego światopoglądu innym. :)
@alkan: Daj spokój, całe to wychowywanie w wierze to
Odniosłem się tylko do sytuacji, gdy rodzice mają różne światopoglądy i któryś musi spasować. Doceniam ugodowość i wątpię, żeby kwestia religii była warta kłótni i nadwerężania związku, ale fakt
@Czerwony_Krokodyl: Po pierwsze, wołaj kiedy się do kogoś zwracasz. :) Po drugie dla mnie są o wiele ważniejsze rzeczy niż
@CamelCase: Mam podobnie, dlatego wolę siebie określać po prostu bezbożnikiem. Spotkałem się też z terminem apateista, czyli ateista apatyczny w kwestiach religijnych, dla kogo ten problem po prostu nie istnieje na co
To ja poproszę plakat z Elvisem w sejmie.
@CamelCase: Skoro wychowanie dziecka w wierze nie różni się niczym od wychowania dziecka w niewierze, to oznacza, że z którąś z tych "strategii" wychowawczych coś jest nie w porządku. Podejrzewam, że najczęściej problem leży właśnie w wychowaniu "w wierze", które to wiele od wychowywania w niewierze się nie różni. Jeśli dla Twojej przyszłej partnerki będzie zatem szalenie ważne, aby ochrzcić dziecko,
- Nie wierzę w żadnego Boga
- Jesteś ateistą?
- Nazywaj to jak chcesz.
Za każdym razem tłumaczę, że jeśli kościół pomaga choćby jednej osobie na rok to niech sobie stoi. Co mnie on obchodzi. Nie spaliłbym, żadnego kościoła. Nawet scjentologów.
Pragnę odpisać kilku osobom - jestem wierzącym rzymskim katolikiem i z paroma Mirkami pragnę wejść w polemikę, ale najpierw: @Mordeusz - nigdy nie spotkałem się z przytoczonym przez Ciebie terminem. Bardzo mi się spodobał.
@alkan - chcesz to przyjąć lub nie, ale żyjemy w świecie symboli (gdyby ateiści o tym nie wiedzieli nie