Wpis z mikrobloga

#!$%@? Mirki, ja już naprawdę nie rozumiem kobiet... poddaje się, #logikarozowychpaskow jest dla mnie nie do ogarnięcia choćby nie wiem co! Przyjaciółka (jak to mówiła swojej kuzynce "jesteśmy kumplami)" odezwała się do mnie po jakimś czasie, czy nie wyskoczyłbym z nią na jakiś festyn, miała być jej kuzynka i kuzyn z dziewczyną. Zgodziłem się, bo rzadko kiedy wychodzę, a już z kimś to w ogóle... dostałem przytulasa na powitanie, na festynie miałem wrażenie, że mnie olewała, czułem się tam jak piąte koło u wozu, niepotrzebny, najpierw zarywał do niej jakiś podpity typ i ją przytulił, potem niewiele ze mną gadała, potem była na mnie o coś obrażona i stwierdziła, że wraca do domu, poszła, zostałem sam, tylko jej kuzynka do mnie przyszła i pogadała, potem zadzwoniła do niej i jakimś cudem wróciła, w tym czasie co jej nie było dziewczyna kuzyna fochnęła się na niego, że za dużo pije, kuzyn się #!$%@?ł ,wziął mnie (a że akurat zostałem tam porzucony i też byłem #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°)...) to poszliśmy się we dwóch #!$%@?ć. Foch na mnie i na tego biedaka okropny od jego dziewczyny i od mojej przyjaciółki. Potem dla żartu mnie "pobiła" poczym mnie zarzuciła mi ręce na szyję i mnie przytuliła. I przyszedł czas się rozejść do domu, szedłem z nią kawałek sam na sam, nie odezwała się do mnie ani słowem, kiedy chciałem ją odprowadzić do domu, to kazał mi "sobie wreszcie pójść i dać jej spokój". I tak się zakończył ten dzisiejszy wiecczór. W głowie totalny mindfuck. Ja #!$%@?, dziewczyny są nie do ogarnięcia i #!$%@?.


#friendzone #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #gorzkiezale #rozowepaski
  • 6
@mirek321: Ja #!$%@? co za ludzie:

dostałem przytulasa na powitanie, na festynie miałem wrażenie, że mnie olewała, czułem się tam jak piąte koło u wozu, niepotrzebny, najpierw zarywał do niej jakiś podpity typ i ją przytulił, potem niewiele ze mną gadała, potem była na mnie o coś obrażona i stwierdziła, że wraca do domu, poszła, zostałem sam


Daj se siana po takiej akcji( ͡° ͜ʖ ͡°)
Potem dla żartu mnie "pobiła" poczym mnie zarzuciła mi ręce na szyję i mnie przytuliła. I przyszedł czas się rozejść do domu, szedłem z nią kawałek sam na sam, nie odezwała się do mnie ani słowem, kiedy chciałem ją odprowadzić do domu, to kazał mi "sobie wreszcie pójść i dać jej spokój". I tak się zakończył ten dzisiejszy wiecczór.


@mirek321:
piker - > Potem dla żartu mnie "pobiła" poczym mnie zarzuciła mi ręce na szyję i mnie...

źródło: comment_0IsmTv2FSXjloVf4aVBjdMY2HDNrpKOp.jpg

Pobierz