Wpis z mikrobloga

@Inconsiderable: Zacznę tradycyjnie: mirki i mirabelki, co się #!$%@?ło to ja nawet nie... Spotkałam się niedawno z przyjaciółką(znajomość od przedszkola, więc jesteśmy bardzo blisko), popiłyśmy trochę i widzę, że dziewczyna zbiera się, żeby coś mi powiedzieć. Spytałam się, o co chodzi, ale stwierdziła, że jeszcze trochę musi łyknąć, bo na razie brak jej odwagi. Po kilku kolejkach zaczęła mówić. Czegoś takiego się nie spodziewałam... Ma chłopaka, z którym jest już dość długo. Tak się złożyło, że gość musiał wyjechać za granicę, więc kontynuowali związek na odległość. Zawsze wydawali mi się naprawdę fajną, normalną parą. I tu zaczyna się opowieść. Podczas jednego zbliżenia, kiedy się odwiedzili, dziewczyna w szale uniesień rzuciła pytanie, czy chłopak chciałby zobaczyć, jak robi to z innym. Był na tak. Postanowili wprowadzić pomysł w życie. Wróciła do Polski i zaczęła bajerować jakiegoś kolesia, przespała się z nim, a całe zdarzenie ze szczegółami opisała swojemu niebieskiemu, który jak najbardziej był chętny poznać wszystkie detale. Potem obrała sobie następny cel, a potem jeszcze jeden i tak miała na koncie kolejnych dwóch kolesi. Najlepsze: jednego z nich zabrała do pustego mieszkania swojego chłopaka, żeby dodać "więcej pikanterii". Oczywiście o każdym kolejnym podboju informowała swojego lubego, który był tym wszystkim strasznie podjarany. Oczywiście jej chłopak wie, że to działa w jedną stronę, bo jeśli on ją zdradzi to będzie to koniec ich związku. Jak skończyła opowiadać to nie wiedziałam, co powiedzieć. Spytałam się, czy nie boi się, że w ten sposób nie pobędą ze sobą długo, ale stwierdziła tylko, że chcą urozmaicić swój związek, kochają się i na pewno im to nie zaszkodzi, bo to przecież tylko seks. Ja pomyślałam coś innego, szczególnie widząc, jak bardzo podjarana jest kolejnym gościem, z którym pisała. Jak na ironię jakiś czas później napisała mi, że w ich związku dzieje się bardzo źle i chyba będą musieli zerwać. Co o tym sądzicie? Tylko ja jestem taka przestarzała, że nie wyobrażam sobie dawać dupy na prawo i lewo? Dzisiaj się z nią spotykam, więc dowiem się, jak potoczyła się sprawa. #zwiazki #seks #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 13
@Inconsiderable: Na tym to polega. Jedna strona uważa, że nie jest w stanie zaspokoić drugiej, bo odległość, bo rozmiar penisa, bo rozmiar biustu, uroda nie ta, etc. więc daje przyzwolenie. Bądź też chęć bycia upokorzonym, zdominowanym, etc. Takie spotkania to raczej nic wielkiego w tym fetyszu.