Wpis z mikrobloga

#!$%@? Mirki co mam robić? Dostałem się na letni staż w dziale IT, niestety w firmie raczej zajmującej się bankowością. Płatne 2k brutto(czyli nota bene przeciętnie). Problem w tym, że miałbym się w trakcie tych wakacyjnych miesięcy zajmować rzeczami, których nie chciałbym robić w swoim przyszłym zawodowym życiu oraz, o których mam dość nikłe pojęcie, na dodatek mam do firmy ok. 1h jazdy z domu, więc wychodzi 10h pracy dziennie tak naprawdę.
1) Iść na staż i robić coś, czego nie chcę robić.
2) Nie iść na staż i liczyć na to, że przez wakacje zmotywuję się, żeby #!$%@?ć kod.
Dodam, że nie mam szczególnego parcia na praktyki w te wakacje, bo mam jeszcze ponad rok na ich zrobienie.
#informatyka #pracbaza #studbaza - (trochę) #problemypierwszegoswiata
  • 14
@Solidly: stary idz oczywiscie ze idz. co z tego ze nie będziesz tam robił coś innego niż chcesz - zdobędziesz doświadczenie, papierek, wpis w cv, jakies umiejętności. jak zostaniesz w domu będziesz grał w gry albo robił coś podobnego bo cieżko się samemu zmusić. kurde ja bym sie dała pokroic za taki staż xD ale prawdopodobnie bede #!$%@? cale wakacje w obi na kasie. 10/10
@dzacky: Tak w 100% to dokładnie nie wiem, ale jest jakiś mega wielki rozproszony system i będę generalnie musiał pisać jakieś skrypty w uniksowym shellu, żeby załatać coś ze schedulerem + (no właśnie...) mówił mi koleś coś o pracy organizacyjnej i kontaktowaniu się z innymi zespołami, żeby ogarnąć co mają robić. A ja o skryptach w shellu mam takie pojęcie, że umiem odpalić kilka procesów jednocześnie i ew. napisać jakąś petlę
@Solidly: Jak czegoś nie będziesz wiedzieć to wujek google Ci podpowie. Może nauczysz się pracować w lekkim stresie itd. I tak jak wyżej zawsze wpis w CV bo nie wiesz co Ci dalej życie przyniesie, same plusy, tylko kiepsko ze 1h musisz dojeżdżać no ale :)
@Solidly: Zawsze jakiegoś doświadczenia nabierzesz, mam podobną sytuację, mogę pracować u lokalnego pracodawcy, robiąc niekoniecznie to co chcę, a we wrześniu załatwiłem sobie praktyki na uczelni, z najnowszym sprzętem i w najnowoczesniejszych budynkach mojej polibudy. Problem jest taki, że na uczelni są praktyki darmowe a u lokalnego pracodawcy cokolwiek mógłbym zarobić, ale jednak płaca nie jest zbyt wysoka. Nie widzi mi się skręcanie śrubek przez 8h dziennie.
Też mam plan ruszyć
@Solidly: idź panie, najwyżej pół Polski nie będzie miało dostępu do swoich pieniędzy :D A zawsze to jakieś doświadczenie złapiesz. Jak ja przychodziłem do pracy (w sumie to na praktyki, ale potem zostałem), to byłem z tego zielony, a teraz dość dobrze ogarniam i nie narzekam z hajsem ;) Nic Cię tak nie nauczy jak prawdziwa robota.
@krecikBMC: generalnie oddział, do którego miałbym trafić obsługuje ten wielki system dla kilkudziesięciu krajów i opowiadał mi koleś na rozmowie, że bywało tak, że rano ludzie przychodzili do pracy w Czechach czy gdzieś tam, a tu #!$%@?, cała firma w danym kraju nie działa dopóki w Polsce tego nie naprawią ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Generalnie trochę mnie podbudowaliście mireczki, dzięki.
@Solidly: chodzi mi o to ze praktyki raczej nie beda wygladaly tak ze bedziesz mial przydzielone zadania na caly dzien pracy i bedziesz zapieprzal 8h, tylko raczej beda dawac Ci jakies proste rzeczy, jak je zrobisz i nie bedzie wiele wiecej do roboty to sobie wtedy dlub w tym kodzie