Wpis z mikrobloga

Kiedy o 5 nad ranem budzi Cię cichy tupot małych stóp i zaspany, dziecięcy głos mówi "mamooo, boli mnie brzuch" już wiesz, ze właśnie zaczyna sie długi, trudny dzień. Otwierasz jedno oko, unosisz kołdrę. Drobne ciało gramoli Ci się do łóżka, ufnie wtula sie w Ciebie. Chwila ciszy. Oddech małego człowieka jest ciężki, czujesz że cierpi. Głaszczesz ten popsuty brzuch, wstajesz pomoc w toalecie, ocierasz łzy, przykładasz chłodny kompres na rozpalone czoło, parzysz lekką herbatę i kładziecie się na chwilę by zaraz znów powtórzyć wszystko od nowa.
Poranek robi sie coraz jaśniejszy i cieplejszy, słyszysz jak ludzie spiesza sie do pracy. Ty też za chwile zaczynasz... Młoda czuje sie odrobine lepiej, zasypia i szepcze "Kocham Cię mamo..."
To niesamowite uczucie. Jedyne w swoim rodzaju. Jesteś dla tego małego człowieka ostoją bezpieczeństwa, to przy Tobie oddycha spokojniej, śpi mocniej, cierpi mniej.
To będzie długi dzień, będę zmęczona, niewyspana, wszystko będzie bardziej boleć, ale to wszystko bez znaczenia. Jestem szczęśliwa. Jestem kochana.
#truestory #feels #chorobawdoliniemuminkow
  • 116
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Aureliss: ok trochę przesadziłem ;) może faktycznie jak dojrzejesz do posiadania dzieci to zrozumiesz, że życie rodzica przynosi dużo więcej radości i satysfakcji niż gnicie w wyrze do południa i przeglądanie Mirko. A takie banalne sytuacje jak opisuje @mam_muminka dają mnóstwo szczęścia i energetycznego kopa na cały dzień. Mimo pozornych trudności polecam mocno taki styl życia ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@mam_muminka: współczuję twojemu dziecku takiej zakochanej w sobie matki, co się zwykłym opieką nad własnym potomstwem egzaltuje. Nawet gady się zajmują swoim potomstwem a warunki mają mniej luksusowe niż ty.
  • Odpowiedz
@mam_muminka: do czasu. Skończy 13 lat, to zacznie jej o---------ć i będzie cię nienawidzić. Potem będzie się puszczać z jakimiś losowymi gnojkami. Będzie miała jakieś gówniane problemy z d--y, depresje, sresje, poważne życiowe gównoprzejścia typu chłopak mnie rzucił, albo nie dostałam się na "wymarzone" studia. Dużo ciężkiego gówna wyląduje ci na głowie. Wydasz na nią wszystkie swoje pieniądze i nie otrzymasz ani krzty wdzięczności w zamian.

Dopiero jak obie jakimś
  • Odpowiedz