Wpis z mikrobloga

Ale się #!$%@? trochę, wczoraj dzwoniłem do #pracbaza i mówiłem im, że dziś może być tak, że albo mnie nie będzie w pracy, albo będę mocno spóźniony, bo #rozowepasek w szpitalu. Okej okej, do what you have to do i takie tam. Okazało się, że na szczęście operacji nie potrzeba bo nie wyrostek i dziś ja wypisują, ale będzie na silnych przeciwbólowych i ma leżeć. Dzwonie wiec do roboty i mówię, że sorry ale nie dam rady dziś wcale przyjść, bo musze zabrać różowego do domu, ogarnąć ja i w ogóle. Słyszę od razu grobową ciszę, a potem pełne #!$%@? potakiwanie. #!$%@? mac, od wczoraj wiedzieli, że mogę nie przyjść, a nikt się nie zatroszczył o żadnego zamiennika, wielkie oburzenie bo tylko dwie osoby będą sklep zamykać.
#uk
  • 5