Wpis z mikrobloga

Autentyk autorski z przed kilku dni;)

Tl;dr jak rozmawiac z policja..

Moja mama jest nauczycielka matematyki i niemieckiego (ojcem jej Lucyfer a matka Maleficenta, jak mozna to umiec na raz?). Ostatnio wracam, z nia autem. Ona z matur bo w komisji siedziala a ja na weekend ze studbazy z duza torba, odebrany z dworca. Poklocilem sie z nia o cos tam i nie zauwazylismy policji a mielismy niezapiete pasy przez ta klotnie. Mowie, no pieknie #!$%@?.. policjant podchodzi i mowi
"Uszanowanko, starszy posterunkowy Janusz Psikuta poprosze dokumenciki, i zaswiadczonko o niezapinaniu pasow"
Jak ja nie lubie jak dorosli ludzie zmiekczaja normalne slowa jakby z dzieckiem rozmawiali. Typ policjanta dupka. Matka #!$%@? daje dokumenty. Cos tam tlumaczy sie i szczerzy sie proszac o pouczenie a on ze mandat i #!$%@? bo ostatnio sie zaostrzyly hehe przepisy i nie moze xD frajer
No to ja wzrok na matke i zaczynam:

Ja- jak mozesz byc tak nieodpowiedzialna?! Wiesz co bedzie w domu?! Ile jestesmy w plecy?

Mama- w komisji zarobilam 100 a wlasnie wydaje 150 na mandat..

J- oby ojciec byl trzezwy jak wrocimy choc nie chce mi sie wierzyc..

M- co Ty Anon gadasz?!

J- zajebiscie, teraz go bedziesz bronic?! Jak zawsze.. jestes wciaz slepa jak wtedy gdy Cie zdradzal na lewo i prawo a Ty mu wierzylas ze na ryby z Mirkiem chodzi..

M- Anon, NA LITOSC BOSKA JAK MOZESZ TAK MOWIC O TWOIM OJCU?!!

J- udawaj teraz greka jak #!$%@? zawsze! po cholere lapiesz dodatkowa prace gdzie sie da, zeby corce buciki kupic bo jedyna w przedszkolu ma dziury w palcach, a pozniej zamiast pomyslec co robisz to wydajesz to na mandat.. moja praca ledwo wystarcza na kurs spawarski brata bo ojciec wszystko przechlewa.. zajebista odpowiedzialnosc MAMO! Oby sie nie skonczylo jak w ostatnio gdy sasiadow w nocy pobudzil.. RODZICE #!$%@? ROKU!

Matka cala czerwona, nie wie co powiedziec.. Policjant oczy jak pinc zloty z rozchylonymi ustami. To jade dalej..

J- gdy opieka spoleczna dala wam ostatnia szanse mowilas ze juz to sie nie powtorzy ale wam nie mozna wierzyc!! Odkad stary stracil prace jest tylko gorzej bo przechlewa oszczednosci i na dupie tylko siedzi!!

Wzialem z tylniego siedzenia torbe, czas na ostatni etap, i mowie
J- wracam do dziadkow, tam przynajmniej mam co jesc a po siostre przyjade jutro..

Trzasnalem drzwiami i wyszedlem z auta. Matka krzyczy ze mam wracac. Policjant podszedl do kolegi #!$%@? sie zajsciu kawalek dalej. Ludzie w kolo ukradkiem pacza na nas. Wracam i matka na mnie wjezdza ze chyba postradalem zmysly, jak smiem sie tak wydzierac i co ja sobie mysle. Podchodzi Janusz i mowi:
-Dzis wyjatkowo puczenie, niech sie pani trzyma i uwaza na siebie. (Odwraca sie do mnie) jak cos mlody to numer na policje znasz.
Do widzenia.

Matka w szoku. Policja odjezdza.
J-Nie dziekuj, wlasnie oszczedzilem Ci 100zl..
I tu mnie zaskoczyla bo mowi
M-Juz myslalam, ze sie nie uda xD

Dostalem od mamy 4pak ale powiedziala, ze to ma byc ostatni raz bo za duzy stres  xD

Moja rodzina jest calkiem normalna i szczesliwa zeby nie bylo:)

#heheszki #pasta #policja
  • 44
@Hubstein: zawsze mnie zastanawiało jedno w rodzinach gdzie mama jest nauczycielką jakiegoś języka - mówiła do Ciebie po niemiecku, żebyś sobie ćwiczył język w domu czy raczej nie?
@thekes haha, przed matura pamietam jak dawala mi jakies dodatkowe skromne hajsy za pomoc w ogrodzie ale byla jedna zasada, na terenie ogrodka rozmawiamy tylko po niemiecku:p jesli klnie to tylko "Sheisse", takie niemieckie "shit". Ale poza tym niewiele.. za to rozne wymiany, wycieczki i szwabki na chacie co jakis czas. Ojciec zawsze nagle wtedy znikal xD za to czasem mowi do mamy Gertrude albo ja zachodzi od tylu przyklada palec do
@Hubstein: Wina po waszej stronie, bo jechaliście bez pasów, ale oczywiście policjant debil #!$%@? i dupek, bo chciał wypisać mandat. Może jego interwencja uratowała wam zdrowie albo życie, bo 300 metrów dalej mielibyście wypadek i bez pasów byłoby słabo. Ale historia o tym, jak narobiliście scen i oszukaliście policjanta. Super.
Wydarzenia podpisane ,,pasta'' nie mają prawa wydarzyć się naprawdę ( ͡º ͜ʖ͡º)


@klapek00: dlaczego? bo Ty tak mówisz? "Pasta" to skrót od angielskiego "copypasta", czyli "kopiujwklejka", czyli historia przeklejona skądś tam, a czy wydarzyła się naprawdę to inna para kaloszy
@Hubstein: ja mam troche inne,

Kumpel pracował na stacji paliw + wymiana opon + jakieś małe naprawy samochodów. Taka mniejsza stacja troszkę poza centrum w średiej wielkości mieścinie.
Raz poszliśmy na imprezę i że siedzenie wewnątrz klubu nam się znudziło to wyszliśmy z piwem i szlugami (ja nie paliłem) na dwór. Klub był blisko centrum, więc i patrole policji czasem się trafiały. Tak się złożyło, że akurat przejeżdzali kiedy my piliśmy