Wpis z mikrobloga

Czołem drogie Mirabelki i Mirki!

Ostatnio nic się nie działo, dlatego nie było nowych wpisów o przygodach atencyjnego kikuta, ale wreszcie jakieś pozytywne info mogę wam przekazać więc zapraszam na aktualizację!

Jak pisałem wcześniej, połowa szwu nie chciała się zagoić (jeszcze jak miałem szwy w szpitalu to chyba się trochę rozeszły i się strupy zrobiły między płatami skóry co nie pozwoliło na dobre zagojenie rany) i czas od 19 lutego spędziłem na czekaniu aż rana się zamknie. Żeby nie siedzieć bezczynnie zacząłem również rehabilitację i dietę (trzeba zrzucić zbędny bagaż, który uzbierał się przez kilka lat choroby).

W tym czasie byłem dwa razy u protetyka, raz dzień po ściągnięciu szwów i drugi raz trochę później ale niestety nie mogliśmy wtedy zacząć działać, bo stan rany w protezie mógłby się pogorszyć. Pojechałem do niego też wczoraj i w końcu usłyszałem to na co czekałem! Rana nie jest jeszcze do końca zagojona, ale jest już na ostatniej prostej, dlatego dostałem sylikonowy liner (czyli taką sylikonową skarpetę na kikut, która znajduje się między kikutem, a lejem protezowym) żeby zacząć się do niego przyzwyczajać i formować kikut (dotychczas robiłem to bandażem elastycznym). Na razie, przez trzy dni noszę go tak, że po godzinie noszenia robię dwie godziny przerwy. Z czasem będę mógł ten czas wydłużyć, o ile nie będzie się działo nic niepożądanego (na przykład odparzenia). Za dwa tygodnie mam przyjechać znowu i jak wszystko będzie dobrze to czekają mnie pomiary kikuta, a później około dwóch tygodni czekania na nową, wykopową nogę!

Dodatkowe zdjęcia:
Rana, zaraz po ściągnięciu szwów - niezbyt przyjemny widok
Rana tydzień po ściągnięciu szwów (już się strup zrobił) - też niezbyt przyjemny widok

Taka mała ciekawostka na koniec, z serii #glupiewykopowezabawy .


Dzięki za wsparcie i mam nadzieję, że już tylko dwa wpisy w tagu dzielą mnie od pochwalenia się nową nogą!

#jodachorujealesmieszkuje #jodawracadozdrowia #atencyjnykikut
MiszczJoda - Czołem drogie Mirabelki i Mirki!

Ostatnio nic się nie działo, dlatego...

źródło: comment_gl77zC027xxCU9wMG2Pf7TkaeDlIjA0t.jpg

Pobierz
  • 60
  • Odpowiedz
@vesterr: Konkretny to znaczy który? Na razie ten co mam, który widać na zdjęciu, jest pożyczony od protetyka, później dostanę swój własny, nowy, chyba coś w stylu tego. Na liner zakłada się lej protezowy więc raczej zbyt dużo powietrza tam nie ma.
  • Odpowiedz
@vesterr: Wczoraj mi protetyk mówił, że wyszedł nowy liner i chciałby go u mnie zastosować. Wydaje mi się, że wczoraj go nie widziałem jeszcze na stronie Ossura, ale może nie zauważyłem, w każdym razie teraz go znalazłem i masz tutaj link do strony katalogowej: http://assets.ossur.com/library/35520/Iceross_Seal-In_X_catpage.pdf Wyróżnia go to, że ten pierścień jest ruchomy i można zmieniać wysokość na jakiej się znajduje.
  • Odpowiedz
@Cesarz_Polski: Więc tak, na obrazku masz liner z tym pierścieniem, a na czerwono namalowałem dolną część leja. Z leja wychodzi przewód do stopy protezowej, która ma w sobie zintegrowaną pompkę, która wykorzystuje twój chód do wypompowywania powietrza z dolnej części leja, czyli od pierścienia w dół. Czyli tam gdzie jest na obrazku niebiesko, to tam jest podciśnienie. System nazywa się Ossur Unity i jest jednym z podciśnieniowych systemów mocowania leja
MiszczJoda - @Cesarz_Polski: Więc tak, na obrazku masz liner z tym pierścieniem, a na...

źródło: comment_rgsmAOiA3L6d0tjLuhCL9cb6FviBgXBV.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz