Aktywne Wpisy
Hejo #bezsennosc
Od dawna mam z bezsennością problem. Zaczęło się od depresji i mega obciążenia psychicznego w nowej pracy. Ale zostałam w niej kilka lat.
Najpierw nie mogłam zasnąć jak miałam do pracy na 4 rano.. Noc nieprzespana. Potem gdy miałam na popoludnie, też nie mogłam zasnąć. Na nocki też się bałam że się nie wyspie.
Zmieniłam tę robotę, ale teraz to już w ogóle nie mogę spać kiedy na następny dzień
Od dawna mam z bezsennością problem. Zaczęło się od depresji i mega obciążenia psychicznego w nowej pracy. Ale zostałam w niej kilka lat.
Najpierw nie mogłam zasnąć jak miałam do pracy na 4 rano.. Noc nieprzespana. Potem gdy miałam na popoludnie, też nie mogłam zasnąć. Na nocki też się bałam że się nie wyspie.
Zmieniłam tę robotę, ale teraz to już w ogóle nie mogę spać kiedy na następny dzień
LordMrok +1311
Ostatnio nic się nie działo, dlatego nie było nowych wpisów o przygodach atencyjnego kikuta, ale wreszcie jakieś pozytywne info mogę wam przekazać więc zapraszam na aktualizację!
Jak pisałem wcześniej, połowa szwu nie chciała się zagoić (jeszcze jak miałem szwy w szpitalu to chyba się trochę rozeszły i się strupy zrobiły między płatami skóry co nie pozwoliło na dobre zagojenie rany) i czas od 19 lutego spędziłem na czekaniu aż rana się zamknie. Żeby nie siedzieć bezczynnie zacząłem również rehabilitację i dietę (trzeba zrzucić zbędny bagaż, który uzbierał się przez kilka lat choroby).
W tym czasie byłem dwa razy u protetyka, raz dzień po ściągnięciu szwów i drugi raz trochę później ale niestety nie mogliśmy wtedy zacząć działać, bo stan rany w protezie mógłby się pogorszyć. Pojechałem do niego też wczoraj i w końcu usłyszałem to na co czekałem! Rana nie jest jeszcze do końca zagojona, ale jest już na ostatniej prostej, dlatego dostałem sylikonowy liner (czyli taką sylikonową skarpetę na kikut, która znajduje się między kikutem, a lejem protezowym) żeby zacząć się do niego przyzwyczajać i formować kikut (dotychczas robiłem to bandażem elastycznym). Na razie, przez trzy dni noszę go tak, że po godzinie noszenia robię dwie godziny przerwy. Z czasem będę mógł ten czas wydłużyć, o ile nie będzie się działo nic niepożądanego (na przykład odparzenia). Za dwa tygodnie mam przyjechać znowu i jak wszystko będzie dobrze to czekają mnie pomiary kikuta, a później około dwóch tygodni czekania na nową, wykopową nogę!
Dodatkowe zdjęcia:
Rana, zaraz po ściągnięciu szwów - niezbyt przyjemny widok
Rana tydzień po ściągnięciu szwów (już się strup zrobił) - też niezbyt przyjemny widok
Taka mała ciekawostka na koniec, z serii #glupiewykopowezabawy .
Dzięki za wsparcie i mam nadzieję, że już tylko dwa wpisy w tagu dzielą mnie od pochwalenia się nową nogą!
#jodachorujealesmieszkuje #jodawracadozdrowia #atencyjnykikut
Zdrowiej i rehabilituj się :D
Komentarz usunięty przez autora