Wpis z mikrobloga

@FireDash: Nie ma potwierdzonych naukowo negatywnych konsekwencji dla osób, które oddają krew. Nadciśnienie przychodzi z wiekiem i nie dotyczy tylko osób, które regularnie oddają krew. Nie ma też szans na zakażenie się czymkolwiek w RCKiK. Wszystkie igły i woreczki na krew są jednorazowego użytku, przed pobraniem krwi miejsce wkłucia igły jest wielokrotnie dezynfekowane. Jedynym negatywnym objawem po oddaniu krwi, jest chwilowe zmęczenie i obniżenie kondycji fizycznej. Nie trwa to dłużej, niż
@Endorfinek: coś tam @kicioch wie, ale nie do końca. :P Do policytemii (nadmiaru czerwonych krwinek) może dojść gdy zbyt często oddajemy krew, gdy oddajemy regularnie przez długi okres czasu taka sytuacja nam nie grozi. Co do samej patologi - gdybyśmy przychodzi do punktu krwiodawstwa zbyt często (np. raz w miesiącu) to spowodowałoby to u nas nadmiar wydzielania erytropoetyny (jest to hormon pobudzający produkcję czerwonych krwinek w szpiku). Czego skutkiem byłaby właśnie
@PasozytZawiadaka: Masz może jakieś źródło, w którym mógłbym więcej o tym przeczytać? :) Gdzieś kiedyś mi się obiło o uszy, że policytemia jest na tyle mało zbadaną patologią, że nie da się jednoznacznie określić czym jest spowodowana, ale raczej jest wiązana ze schorzeniem szpiku.
mnie uczono na PO że organizm przy oddawaniu krwi zaczyna tej krwi produkować więcej

@kicioch: Specjalista od PO specjalistą od fizjologi - prawdziwy człowiek renesansu.
Bzdura - to wymówka ludzi, którzy wstydzą się przyznać że nie chce im się pójść oddawać, nie mająca potwierdzenia w literaturze.
Jedyną konsekwencją, po latach, którą zauważyłem, to zanik nawet małego osłabienia na wskutek ubytku pół litra krwi.
@FireDash: policytemia, czyli w konsekwencji zawal lub udar. Oddawanie co 2msc przez kilka lat rowniez do tego prowadzi, chociaz jest to sklonnoscia osobnicza.
Zrodla nie podam, bo nie musze :)