Wpis z mikrobloga

Moim skromnym zdaniem najlepszym lekarstwem na feelsy i smutki jest nocna jazda samochodem przy odpowiedniej muzyce, a jak jeszcze przy takim jeżdżeniu posiadamy na fotelu obok osobę, której możemy się wygadać ze wszystkich swoich zmartwień i problemów to już w ogóle jest super i uważam, że to lepsze rozwiązanie niż zapijanie smutków przy wódce.

#nightdrive #oswiadczeniezdupy #feels #feelsy #depresja #oswiadczenie
Kundzio1500 - Moim skromnym zdaniem najlepszym lekarstwem na feelsy i smutki jest noc...

źródło: comment_dEqMLiU9Em8eEbmgIhflReAB4Uo3Z4yu.jpg

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kundzio1500: ogólnie dość często sobie tak jeżdżę ale samemu. Raz w życiu wziąłem koleżankę o 22 co by się przejechać, zrobiłem 140km w jedną stronę z nią tylko po to by kupić sobie napój i wrócić o godzinie 3. Szkoda że tylko ten jeden raz.
  • Odpowiedz
@SScherzo: Brak kasy na samochód i jego tankowanie jest spowodowany tym, że aktualnie nie pracujesz czy masz aż tak wygórowane wymagania do samochodu i po prostu aktualnie nie starcza Ci pieniędzy na jego zakup?
  • Odpowiedz
@Kundzio1500: to jest fajne, ale tylko do czasu kiedy człowiek zawodowo najeździ się nocą po miastach i wioskach wszelakich... teraz to takie jazdy mi się "ulewają" i jeżdżę kiedy muszę. Pamiętam jak kiedyś, wieki temu, pojechałem ze swoją byłą do Krakowa... ot tak nam się ubzdurało żeby sobie po rynku w nocy pochodzić. A trochę kilometrów było. Dzisiaj.... by mi się nie chciało.
  • Odpowiedz