Wpis z mikrobloga

siedzę w samolocie czekając na start, niemieckie lotnisko, lecimy do emiratów, a tu wchodzi dziadzia i do mnie zaczyna nawijać "żeli papą fasami e se lawi, ysz ekopsyd de la fturła wu le wukuszela". ja po francusku to jak ten pies w berecie tylko potrafię, więc mówię do niego po polsku, że nie rozumiem i możemy tak gadać do jutra, on po swojemu, ja po swojemu. dziadek się lekko spocił i mi po angielsku mówi, że zająłem mu miejsce bo on ma 33J. to ja mu mówię, że nie zająłem bo siedzę na 33K. dziadzia francuz zaczyna literować alfabet, co wprowadza mnie w stan lekkiego szoku. jak już skończył, wskazując na mnie 33J, to mu pokazuję, że w samolocie nie ma "I" w celu uniknięcia pomyłek (pic related). dziadzia frenczmen siada oburzony na środku. oczywiście jak przechodziła stewardessa to ją zaczepił gadając po francusku (niemieckie linie lotnicze a on myślał, że będą w jego języku gadać, wtf), po czym już po angielsku dymił, że go oszukali i miał przy oknie siedzieć. miła pani z obsługi po sprawdzeniu jego biletu wytłumaczyła mu to samo, co ja przed 5 minutami, dziadek się obraził, założył słuchawki i siedział tak przez 6h lotu z przerwami na siku XD #podroze #samoloty #francuzi #wtf
inrzynier - siedzę w samolocie czekając na start, niemieckie lotnisko, lecimy do emir...

źródło: comment_jeZA7uGE3OkapelRBCCoLrqmRByL9pMc.jpg

Pobierz
  • 13