Wpis z mikrobloga

#oswiadczenie #feels #emigracja #polska #gorzkiezale
Byłem dziś u kumpla pogadać i dowiedziałem się że za miesiąc wyjeżdża do Anglii. Zdałem sobie sprawy, że z moich dobrych znajomych w Polsce, zostały tylko 2 osoby. Dokładnie 12 moich bliższych znajomych z 14 nie ma w kraju. 8 z nich pojechało, mimo że mieli tutaj pracę za średnią krajową. W tym momencie gdybym chciał z jakimś dobrym znajomym wyjść na miasto to szybciej umówię się z kimś w Anglii niż u siebie w mieście.
#!$%@? jakie to jest smutne.
A smutniejsze jest jeszcze to, że większość moich znajomych nie jedzie za chlebem, tylko za normalnością.
Nie chce zostawiać rodziny, mojego miasta, ukochanych miejsc, wspomnień. Ostatni gasi światło?

(,)

Super kraj #!$%@?.
Krs90 - #oswiadczenie #feels #emigracja #polska #gorzkiezale 
Byłem dziś u kumpla po...
  • 71
Nie chce zostawiać rodziny, mojego miasta, ukochanych miejsc, wspomnień. Ostatni gasi światło?


@Krs90: Po tym zdaniu wnioskuje, ze siedzisz na garnuszku rodziców, nie pracujesz i albo co skonczyłeś studia albo dalej studiujesz i przedłużasz sobie dzieciństwo. Pójdz do pracy, zapieprzaj 40h - 50h w tygodniu na jakiejś smieciówce. Opłać mieszkanie (nie pokój), spróbuj z tej wypłaty coś odłożyć to zmienisz zdanie o "ukochanych miejscach, wspominaniach".
@UndaMarina: za 50 lat bedę blisko 80, najprawdodpobniej do tego czasu zwiedze pół świata, będę miał szczęśliwe dzieci z nie-polskim obywatelstwem, będę miał co opowiadać wnukom a wieczorami w piątek będę chodził na bingo z innymi polskiego pochodzenia emigrantami (albo tubylcami), bedę pił koniak a losami Polski tak samo jak jakiejś Somali; czyli będę miał to w mojej starej pomarszczonej dupie.

Miłego szarpania się w Polsce z podatkami, probą odkładania czegokolwiek
@UndaMarina: Nie muszę zapominać jezyka polskiego ani swego pochodzenia, nie mam takiej potrzeby. Skwitowałem tylko jak ja postrzegam sytuacje w kraju, nie lubie się męczyć i szarpać z życiem. Chcesz zmieniać kraj zmieniaj go - ja już brałem aktywny udział na szczeblach lokalnych (w polityce, byłem aktywistą miejskim), spłaciłem swoją naukę (w różnego typu podatkach) nawet uzbierałem conieco na swoim koncie w ZUSie. Kraj nie dał mi nic do zaoferowania (ja
@innv: No tak, napisałem że nie chce zostawiać rodziny więc to się równa 'siedzisz na garnuszku w piwnicy'. Pracuje, #!$%@?, jakoś żyję. Po prostu jest mi smutno, że szczęścia trzeba szukać za granicą.

spróbuj z tej wypłaty coś odłożyć to zmienisz zdanie o "ukochanych miejscach, wspominaniach".


To rozumiem że moje wspomnienia z dzieciństwa i młodości nic nie znaczą i są #!$%@? bo są z #!$%@? Polski?

@innv: @UndaMarina: Obydwoje
sam wystawiasz sobie etykietę, nawet nie będę tego komentować. Zrób coś jeszcze dla nas - zapomnij języka polskiego oraz swego pochodzenia


@UndaMarina: od kiedy bycie patriotą zobowiązuje do mieszkania w swoim kraju? zagranicą nie musisz być inżynierem ani programistą by mieć spokojne życie i nie martwić się wszystkim, nie jest tu różowo, ale w ogólnym rozrachunku jest o wiele lepiej