Wpis z mikrobloga

Witam, tak czytam te Wasze historie z badoo, więc i ja swoją postanowiłem się podzielić ku przestrodze dla tych co szukają poważnych zwiąków i ku pokrzepieniu serc tym co szukają #ruchajzbadoo. Ostrzegam, że będzie długie i może być nudne.

Na #badoo a potem w realu poznałem 2 osoby, konto mam od listopada. Z tą pierwszą była krótka piłka od razu i w sumie ok, wtedy jeszcze nie miałem potrzeby na związki i w sumie to by było na tyle.

Pod koniec grudnia zagadałem do pewnej dziewczyny, nie miałem wtedy weny, więc odpaliłem od razu, że zapraszam na p--o. Po sylwestrze spotkanie, no i nie powiem, spodobała mi się, choć ja generalnie mam dziwny gust podobno. Za tydzień kolejne, na trzeci tydzień była u mnie i #s--s przy filmie "Drive", ehh soundtrack do tej pory z nią mi się kojarzy... (szczególnie to
https://www.youtube.com/watch?v=-DSVDcw6iW8
od razu wszystko się przypomina,a szkoda bo piękna piosenka.)

Potem się wszystko rozkręca, przyjeżdżam do niej, zapoznaje mnie z rodzinką, spoko ludzie, już nocuję(niby jeszcze sam w jej pokoju, ale wieczorem i z rana jak tylko nie było rodziców swoje robiliśmy:D), obiadki wspólne itd.. No i ładnie pięknie, rodzince się podobam, i tak co tydzień albo ja do niej albo ona do mnie. Wspólne wypady do kina, na koncerty, prezenciki.

W sumie sam nie wiem co mi odwaliło, ale zaczęło mi zależeć i jakby ją pokochałem, choć bez potężnego tuningu zwanego make upem, to ona była mocno średnia, nawet nie 5/10, ale coś miała w sobie. Było fajnie przez ok 2 miesiące. Nazywała mnie s--s maszyną, mówiła, że po seksie ze mną czuje się jak przejechana przez pociąg, no ale to ona twierdziła, że ma duże potrzeby, ja tylko robiłem swoje:D. Mój temperament jednak nie do końca jej odpowiadał bo z lekką awersją zauważała, że coś mocno zakochany w niej jestem. Niby mi też różne deklaracje miłosne składała. Ale ta moja "miłość" była o wiele bardziej żywiołowa.

W końcu odwaliła mi numer, po czym pozwoliłem sobie zauważyć, że takie zachowanie jest mało dojrzałe , a była to 20kilkuletnia niby wykształcona i w miarę ogarnięta dziewczyna.
Otóż byliśmy umówieni na koncert od dłuższego czasu. Dwa dni przed poinformowała, że podobno koleżanki namówiły ją żeby pójść na ten koncert i zrobić babski wieczór, w domyśle beze mnie. Ja miałem już kupione bilety i wziąłem bezpłatny urlop na ten dzień a ona o tym wiedziała, więc się trochę zirytowałem, bez szczególnej afery, ale takie olanie kogoś mimo, że wszystko było już umówione dawno, niezbyt świadczy o takiej osobie. No cóż, po krótkiej wymianie smsów napisała "Może będzie lepiej jak damy sobie ze sobą spokój". No i wszystko postanowione a dla mnie jasne.
Dalej było tylko tłumaczenie się "ze nie darzy mnie takim uczuciem jak ja ją" mieszane z zarzutami wszelkiego sortu, ale coś topornie jej szło te przerzucanie odpowiedzialności, więc od tak sobie mnie rzuciła bo #feels.

Nie wiem sam co o tym myśleć, czy mówiła prawdę, czy znalazła tam jakiegoś drugiego, może też na badoo i z nim wybrała się na koncert.

W każdym razie nurtuje mnie to do dziś i zwyczajnie w świecie zabolało, bo na prawdę coś do niej czułem, a ona zniszczyła to wszystko metodami rodem z gimbazy, cały jej fałsz wyszedł na jaw przy okazji.

A co do tego, że miała w sobie coś, to z perspektywy czasu coraz mocniej jestem przekonany, że tym "czymś" był mój zaczadzony mózg:)

Także, na badoo jak już to tylko , niczego więcej przynajmniej ja stamtąd nie oczekuję, choć właściwie teraz już wchodzę tylko z przyzwyczajenia, nie chce mi się tam do nikogo pisać po tej całej przygodzie. Straciłem też ochotę na związki, za kochliwy chyba jestem, trochę narwany, trochę małomówmy, niezbyt zamożny, mam swoje wady, ale dla niej i w przeciwieństwie do niej, byłem gotów pracować nad sobą.

A no i ona oczywiście też narzekała, jacy to kolesie na badoo zboczeni, nieogarnięci i w ogóle olaboga, faceci to tacy a tacy.
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@usiadz-posluchaj: przykro mi czytać twój wpis...
spędziłam rok temu jakiś czas na badoo...
nawet poznałam kilka fajnych osób...
z jednym chłopakiem stało się bardziej na rzeczy....
ale gdy kiedyś w bezsenną noc napisałam mu smsa prostej treści "przytuliłabym się"
to stwierdził (w skrócie), że z mojej strony to zaszło najwidoczniej za daleko (wtf??!!) i zerwał kontakt...
i teraz strach się odsłonić...
  • Odpowiedz
@usiadz-posluchaj: witaj w klubie kumplu ( ͡° ʖ̯ ͡°) na (chyba) szczęście u mnie to trwało o wiele krócej i aż tak daleko nie zaszło, ale też się szybko kochliwy zrobiłem i (chyba) to ją przeraziło. Chociaż sama dawała znaki, ale potem się okazało "że nie może siebie i mnie oszukiwać", przynajmniej szczera była i powiedziała o co chodzi, a to cenię. Wolę wiedzieć o co
  • Odpowiedz
@Tychus: Widzisz, ja nie wierzyłem w jej szczerość, zbyt dziwne to było. Choć względnie podobna sytuacja. Szkoda nerwów, olać to wszystko w p---u najlepiej jak @Nurewicz mówi, skupić się na pracy, zająć czymś głowę. Samotność jest do niczego, ale porzucenie jest już w ogóle c-----e.
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: Ja też nie taki święty, ale też nie typowy #lobuzkochamocniej:P Łobuzy, których miała to takie łebki jp 70% najogólniej mówiąc i czym rzekomo pogardzała, choć sama wielka fanka reagge i hiphopu. Ja jestem z zupełnie innych klimatów nie tylko muzycznych, mam również wrażenie, że z innych czasów. Miała prawo, tylko czego wodziła za nos, trzeba było przerwać wszystko na poziomie randek, a nie gadki szmatki o
  • Odpowiedz
@usiadz-posluchaj: Smutno się to czyta, ale trafiłeś niestety na niedojrzałą zołzę, szkoda że nie spostrzegłeś tego wcześniej. Największy błąd - za bardzo się zaangażowałeś, zacząłeś drążyć temat i przestałeś być wyzwaniem, co dla takich młodych siks, skreśla cię całkowicie. Według mnie, to i tak dobrze, bo masz już spokój. Za dzielny bój należy ci się order
poziomek90 - @usiadz-posluchaj: Smutno się to czyta, ale trafiłeś niestety na niedojr...

źródło: comment_UDsOwd1n55ZnuBbcKIsh5Wno1c9kiJNz.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz