Wpis z mikrobloga

Volkswagen Lupo 3L. Trochę mniej spotykana wersja Lupka. Od razu mówię że nie jestem zagorzałym fanem Wieśwagena i nie dostaję erekcji na widok Paska w TDI. To już moje drugie Lupo 3L (pierwsze skasował mi jakiś sebix wymuszając mi pierwszeństwo, jego Honda Accord wyszła na tym trochę gorzej). Wcześniej jeździłem dużym, 170 konnym sedanem. Dlaczego zmiana samochodu? Miałem dość spalania rzędu 9-10 litrów oraz stwierdziłem że nie potrzebuję tak dużego samochodu do poruszania się po mieście. Lupek w tej wersji jest na prawdę świetnym autem. Spalanie 3l/100km jest jak najbardziej możliwe na trasie przy ~95kmh. Tej zimy średnio w mieście zjadł mi 4,5l. Każdy kto płacze że Lupek spala mu więcej jeździ najprawdopodobniej truchłem. Małe detale mogą podnieść spalanie o 0,2l więc gdy zbierze się takich 5 mamy już litr więcej (mowa tu o innych niż seryjne felgi, opony o wysokich oporach toczenia, zapieczone turbo, brudny przepływomierz itp.). Czy auto jest awaryjne - tak i nie. Można przeczytać wiele opinii że 3L to gówno jakich mało ale wiąże się to wszystko z niewiedzą użytkowników. Silnik jest w stanie bez problemu zrobić 500k km pod warunkiem że ma się o nim jakieś względne pojęcie. Skrzynia wymaga adaptacji co jakieś 30tys km (10 minut roboty z komputerem). Dużym plusem jest aluminiowa buda więc rdza nie ma za bardzo czego ugryźć. Auto jest na prawdę wygodne jak na swój rozmiar (mam 185, ważę 100kg), gorzej mają już osoby na tylnej kanapie. Zaskakująco jest nawet czym wyprzedzić! 830kg + turbo ze zmienną geometrią robią swoje.

TL;DR - Lupo 3L dobrym samochodem do miasta jak i na krótkie trasy. Nie jest tak zły jak krąży o nim wiele opinii.

#pokazauto #motoryzacja #samochody #volkswagen #vw #ecodriving
templlar - Volkswagen Lupo 3L. Trochę mniej spotykana wersja Lupka. Od razu mówię że ...

źródło: comment_IpfHaqgvUOyfDldvRLG8aZRCyxOEdutN.jpg

Pobierz
  • 51
@SwiniaczXXX: Turbo i ta masą robią swoje więc auto jest nawet dynamiczne.
@GOTOVE: Tego nie jestem w stanie Ci powiedzieć. Wiem że identyczną skrzynię miały Audi A2 i chyba nawet niektóre Paski. Smart ma skrzynię o bardzo podobnej konstrukcji. Ile ma wspólnego z VW tego nie wiem.
@templlar: w Smarcie to raczej inna, znacznie wolniejsza, ale z tego co wiem np. Easytronic Opla i Dualogic Fiata są tożsame. Do miasta świetne, ale w Corsie narzekałem na redukcję. W Pandzie co ciekawe już znacznie mniej. Hydraulikom nie dorównają, ale te są kiepskie do małych silników.
@templlar: miałem 3 biegi w Clio 1.4. O ile w mieście faktycznie to przeciąganie na 2000+ rpm mogło irytować (choć jazda była bardzo płynna) o tyle zdecydowana reakcja na trasie była bardzo bardzo przydatna. Hydraulik swoje odbijał na spalaniu, 11 do 13 litrów w trybie miejskim było standardem. W trasie spadało do 9, na autostradzie przy ~150 km/h wynosiło 10 z dodatkowymi 300 kg bagażu i włączoną klimą. Wszystko ofc w
@SwiniaczXXX: To pewnie coś źle ustawione, 4.5L ropy to 10L gazu więc powinno wychodzić podobnie.

@TheSunDoesNotRiseEveryMorning: Jak ktoś zamierza długo jeździć to zawsze jest inwestycja, która się zwróci. W innym wypadku warto kupić coś co ma już lpg.

Osobiście wyleczyłem się z diesli i ich "niskiego spalania" Fajne jest te lupo ale to taka pierdziawka do miasta, jakby tak liczyć to seicento wyjdzie jeszcze taniej w lpg.
@TheSunDoesNotRiseEveryMorning: Lepiej uważać. Te skrzynie lubią się psuć przy niewłaściwym użytkowaniu. Jeśli ktoś nie dbał o płyn hydrauliczny, nie robił adaptacji skrzyni itp to całość może odmówić posłuszeństwa przy ~200k km. Najlepiej ten samochód kupować sprawdzając go uprzednio komputerem albo zabrać kogoś kto zna się na tym modelu. Nie jest to zwykły automat. Manual z zautomatyzowanym wybierakiem biegów, stąd takie spalanie.
@templlar: ja sam mam Lupo 1.7 SDI i sobie chwale bo prostsze chyba od 3L i niejednokrotnie samemu coś grzebałem. Rozważałem jeszcze zakup w wersji 1.4 TDI ale obawiałem się o turbinę. A teraz dla radochy kupiłbym jakiegoś GTI :D
@templlar: Mój rekord to 3,5l/100 km zrobione na dystansie 80km passatem B7 2,0TDI. Żeby nie bylo że rozpędziłem do 150km/h, wyzerowałem spalanie i dalej toczyłem się 80km/h do celu. Wyjazd był z domu w mieście i dojazd pod dom w innym mieście. A jazda zgodnie z przepisami tzn nie więcej niż 90km/h, bez wyprzedzania z zastosowaniem techniki eco drivingu. Co ciekawe, byłem u celu 6 minut później niż mój kuzyn, który