Wpis z mikrobloga

  • 181
Mam kolegę, totalnie poległego w strefie przyjaźni forever #friendzone (zaznaczam, że trochę taki #przegryw, bo jeszcze nigdy przedtem nie miał dziewczyny ani nawet na randce nie był. Z urody taki 4-5/10 - nie mój typ, ale z charakteru całkiem w porządku, śmieszek taki, zawsze go lubiłam).
Sprawa wyglądała tak, że ona zerwała ze swoim chłopakiem, bo kręcił z inną na boku. Brakowało jej faceta, przytulasów, chodzenia do kina, kwiatów i czekoladek. No to zaczęła do mojego kolegi pisać, spotykać się, przytulać... on biedny sobie pomyślał, że jest #wygryw no i zakochał się w niej - przedstawił mamie i babci nawet. Ona go trzymała z boku od znajomych i rodziny, ale spotykała się z nim prawie codziennie, chodzili na spacery za rączki (bez całowania xD), gadali przez telefon godzinami i pisali słodkie SMSy (widziałam część z nich, ona nazywała go "kochaniem", "pyszczkiem", "misiaczkiem", "słodziakiem" itp.). Do tego czasu w ogóle się jeszcze nie całowali.
Potem odezwał się jej eks... przeprosił, dał kwiatka i ona nagle odkryła, że go kocha! Spotkała się z moim kolegą, przepraszała, znowu przytulanie, jej płacz... ale że niby ona wcale nie chciała, żeby tak wyszło (#wtf, może było kurna pomyśleć wcześniej, bulwo?!). I co zrobiła? Zaczęła się z moim kolegą CAŁOWAĆ. Jego pierwszy pocałunek i na dodatek z taką głupią p*zdą, która nie wie czego chce.
Mój kolega został porzucony jak zabawka, która się znudziła. Żeby tego było mało: nadal pisze do niego SMSy, nazywa pyszczkiem, słodziakiem i mówi, że za nim tęskni.
Nienawidzę tego typu dziewczyn. Jak można tak świadomie kogoś skrzywdzić i bawić się uczuciami tej drugiej osoby? Nie cierpię takich niejasnych sytuacji. #firstworldproblems
Żal mi strasznie tego kolegi. Zwłaszcza, że ma mnóstwo kompleksów (m.in. trądzik). Myśli teraz, że jest beznadziejny. A to wszystko przez #rozowypasek
Mireczki, pomóżcie! Chcemy ze znajomymi go z tego wyciągnąć, bo biedak stał się zamkniętym w sobie nołlajfem :( Nie sypia, prawie nic nie je (info od jego mamy, która się z nami kontaktowała w tej sprawie, bo się martwi). Co gorsza, on nie potrafi się od niej odciąć...
Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia? Może ktoś coś doradzić? Wydarzenia opisane powyżej są dosyć świeże, sprzed 3-4 tygodni. Strasznie delikatna sprawa :(
#zwiazki #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski
  • 67
  • Odpowiedz
@Siaa: nic mu nie będzie, nie ona pierwsza nie ostatnia. Są ludzie, których ciągnie do takich zdradliwych suk i nic na to nie poradzisz (one jednak coś w sobie mają). Musi chłopaka poboleć, żeby nauczył się rozróżniać co jest co. Pocierpi pocierpi i mu przejdzie, im mocniej zaboli tym odporniejszy będzie potem. Bo to, że wpakuje się w następną taką to jest pewne, kwestia tego ile razy musi się tak wpakować,
  • Odpowiedz
@Siaa: no, taki klasyczny plaster ( ͡° ͜ʖ ͡°) definicja? facet, ktory jest w takim przegrywie, ze nie wnika tylko sie cieszy ze moze pomoc. tylko, ze tak jak z typowym plastrem, jak sie zagoi to sie odkleja i wyrzuca ( ͡º ͜ʖ͡º) wezcie chlopa na piwo albo i bez piwa (nie wiem jak na niego dziala alkohol) wytlumaczcie lopatologicznie najlepiej z
  • Odpowiedz
@Dawidinho8: z jednej strony masz duzo racji, z drugiej - jak widzisz podrecznikowego introwertyka na imprezie i przy podrywaniu? bo ja #!$%@?, wiem po sobie pare lat wstecz ( ͡° ͜ʖ ͡°) z pasja, wysilkiem i silownia 100% racji, nie poznalem jeszcze lepszej rzeczy do budowania pewnosci siebie niz silka.
  • Odpowiedz
  • 0
@Siaa: Szczerze wspolczuje twojemu koledze, wiem co czuje bo sam na wlasnej skorze doswiadczylem takiego stanu. W moim przypadku czas uleczyl "rany". Uwazam, ze to swietny pomysl zebys go wyciagala z przyjaciolmi, nie bedzie mial czasu myslec o tej suce. Masz u mnie plusa za to, ze chcesz mu pomoc, zycze powodzenia.
  • Odpowiedz
@Karoleer: Szczerze? Nie widzę (chociaż sam intro raczej jestem, ale introwertyk introwertykowi nierówny). :) Dlatego napisałem że takie coś działa jak dla mnie, dla niego też by podziałało, tylko trochę nie ma 'dostępu' do tego 'leku'. :) Ale to co pisałem dalej - niech mu dadzą szansę zabujać się w innej lasce - na 100% zadziała. + siłownia, jak sam też napomknąłeś.

@Siaa: Jeszcze kilka spraw ode mnie: Pomóżcie mu
  • Odpowiedz
@Siaa: gdybys naprawde byla jego kolezanka to sama bys mu dala, nic by ci nie ubylo a chlopak wyleczylby ze swojego przegrywu i bylby ci wdzieczny do konca zycia ;)
  • Odpowiedz
@Siaa: o mój boże nie jestem żadnym samcem alfa, ale jak można być taka #!$%@?ą żeby przejmować się jakaś głupią #!$%@?ą, gościu jest sam sobie winien. Dodatkowo ta akcja gdzie mama informuje znajomych jak się czuje romeo, ja to bym się zapadł pod ziemię albo szybko zmienił miejsce zamieszkania, co za wstyd
  • Odpowiedz
@Siaa: Powiedz mu, że taki Quake z internetów miał gorzej od niego, i nigdy nie dostał całusa od żadnej dziewczyny nigdy w nic (rodzina się nie liczy) (,)(,)
  • Odpowiedz