Wpis z mikrobloga

@ReniferApokalipsy: norma? gdzie?:D chyba wśród wychowanych na "wszystko mi się należy" księżniczek. spośród wszystkich znajomych żadna nie prezentuje takiego poglądu na ten temat, chyba mam normalnych znajomych, ale co ja tam wiem o "normach"
  • Odpowiedz
@trq: Czy są takie gdy umawiają się na randkę czy normalnie? To też jest różnica. Znam sporo takich i takich, ale faceci w Polsce uczeni są, że kobietę trzeba zdobyć. Na pewno słyszałeś nie raz, że powinno się dziewczynie coś kupić etc. bo tak wypada. Do tego masę filmów pokazujących miękkich facetów, których jedyną kartą przetargową są brylanty ;)
  • Odpowiedz
@kiedys_mialem_lepszy_brzuch: na pierwszej randce/spotkaniu to facet powinien płacić, chyba, że wcześniej ustalicie inaczej. Nie rozumiem czemu większość mężczyzn się oburza i ciśnie po kobietach od razu, że się uważają za księżniczki. To taki problem raz zapłacić? Zaplusujecie u niej ;)
  • Odpowiedz
@ooooooo: ja sie nie rzucam, zadalem tylko pytanie. Problem jest w tym ze - badzmy szczerzy - szansa ze trafisz na laske ktora Ci pasuje za 1szym razem jest mala. Wiec takich wypadow gdzie placisz moze byc duzo.
  • Odpowiedz
@kiedys_mialem_lepszy_brzuch: Ogólnie jeśli padnie wyraźnie słowo "ZAPRASZAM" (na piwo, kawę itp.) to ja uważam, że jednak powinieneś zapłacić, chyba że bardziej jest to na zasadzie "umówmy się", "może spotkamy się w Starbucksie?", wtedy każdy płaci za siebie. Oczywiście laska z nizin społecznych i tak będzie chciała wyciągnąć od Ciebie kasę, feministka natomiast oburzy się, jeśli będziesz chciał za nią zapłacić. Wybieraj.
  • Odpowiedz
@kiedys_mialem_lepszy_brzuch: nie rozumiem z jakiej racji ktoś miałby za mnie płacić na pierwszej randce, ja zawsze nalegam, że każdy płaci za siebie; przynajmniej nie mam poczucia, że jestem coś mu winna, a on nie ma poczucia, że wydał kasę w błoto jeśli między nami nie pyknie
  • Odpowiedz
rozowe chcialy rownouprawnienia wiec niech placa za siebie


@mamFAJNYnick: jak mnie denerwuje wyciąganie tego równouprawnienia we wszystkich możliwych sytuacjach!
Znasz tamtą? Walczyła o coś? Czy może Ty wszystkie kobiety traktujesz jak feministyczne bestie?
  • Odpowiedz
a sie nie rzucam, zadalem tylko pytanie. Problem jest w tym ze - badzmy szczerzy - szansa ze trafisz na laske ktora Ci pasuje za 1szym razem jest mala. Wiec takich wypadow gdzie placisz moze byc duzo.


@kiedys_mialem_lepszy_brzuch: każdą kobietę szanuje się tak samo. Tę co będzie Twoją przyszłą jak i tę, która Ci nie podpasuje. Twoje podejście jest podobne do stulejek, które chętniej pomogą ładnej kobiecie niż mniej urodziwej.
  • Odpowiedz
@Bociek01: wut? Jasne ze chetniej pomagam ladnej lasce od brzydkiej. Dostaje te same profity co u grubej (czyli nic) a jest szansa ze wsrod jej ladnych kolezanek zaplusuje. To pomaganie brzydkim i grubym laskom jest nienaturalne.
Co to ma do stulejarnosci? Nie wiem.
To stulejki chca byc uber eleganccy, chodza w kapeluszach fedora i adresuja laski my lady.

Ja jestem osobiscie za rownouprawnieniem, ale jezeli jest mocna tradycja inna, meh
  • Odpowiedz