Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale

Mirki, niech ktoś mi objaśni jedną rzecz.
Kraj zmierza w stronę bankructwa. Nic się z tym nie robi.
Narastają podatki, narasta wyzysk, czyli obywatele są coraz bardziej uciskani.
Fałszowanie wyników wyborów, nie podawanie oficjalnych wyników wyborów samorządowych, propagandy w mediach, wyrzucanie petycji obywateli do kosza - demokracja w zasadzie umarła, wybory są semirywalizacyjne co najwyżej.

Ok. 5 lat i ten kraj upadnie. I strach wtedy pomyśleć, co się stanie z nami, ponieważ jakoś nie wierzę w to, by Polsce, tak samo jak Grecji, pozwolono na długie bawienie się w grę "Czy oddasz dług?".

Dlaczego w takim wypadku w naszym kraju nikt nie próbuje zorganizować rewolucji* ? Dlaczego nasz naród nie próbuje walczyć?
Coś czuję, że jedyne, co mi zostaje to łapać się teraz za jakąś pracę tak, by rodzina się nie dowiedziała (rodzina zawsze odwleka mnie od tego pomysłu w imię argumentu "My cię utrzymamy, ty skup się na nauce"), hajs odkładać do skarpety i w momencie krachu po prostu emigrować. Choć dla mnie to i tak wyjście bezsensowne, bo nie uważam się za człowieka przygotowanego do życia tak, by mógł sobie poradzić - coś czuję, że nie ważne, czy zostanę w kraju, czy wyemigruję to i tak skończę pod mostem.

A może by tak po prostu wszystko rzucić w cholerę, majątek sprzedać, wziąć plecak, namiot i po prostu ruszyć w świat, zwiedzać i od czasu do czasu łapać się jakiejś pracy dorywczej, co by mieć na kontynuację tułaczki... ?
Kiedyś to by zadziałało. Teraz? "Panie, wiza, wiza". Heh...

#bezsenszycia
#drama

*

  • 10
@Linds: Ja to widze podobnie. Tylko ze po upadku komuny ten kraj zostal tak skonstruowany ze obecny ustroj i lad wedlug zamyslu jest jedyny sluszny i prawidlowy a wszelkie proby zmiany ustawowo sa nazwane zamachem na wolnosc i porzadek ktory obecnie jest syfem i niewolnictwem w swietle prawa.
@Linds: powiem Ci tak Mireczku, za daleko to zaszło, sterują sobie baranami jak chcą, magia niebieskiego ekranu, interesy za plecami ludzi, niestety jeśli dojdzie do działań zbrojnych front będzie tu, a obecnie jesteśmy terenem dla zagranicznych inwestorów, kraina taniej siły roboczej i terenów uprawo- przemysłowych. Pilnuj i pielęgnuj język polski i tradycje bo to nam pozostaje żeby nie zginęło.
@Linds: Ale jakiej Ty rewolucji oczekujesz? Wszyscy ludzie mają nagle jak jeden mąż chwycić za pochodnie i pójść na Wiejską? A potem co dalej? Wo wiesz, rewolucję to w sumie łatwo przeprowadzić ale zaprowadzić porządek PO rewolucji to już nie taka prosta sprawa. Zresztą już widzę jak po wszystkim wszyscy się nagle bezproblemowo dogadują i jest cacy. I na pewno żadne szumowiny nie będą się pchały do koryta, wcale a wcale
@NiedzielnyMirek: I tu masz rację. Ja sam nic nie zrobię. Nie mam charyzmy, ani umiejętności jakichś wojskowych, czy strategicznych. Ale przy takich perspektywach, gdyby mi zaproponowano udział w rewolucji to bym się zastanowił.
I generalnie tak, nikt nic nie zrobi. Znów wygra Komor lub Duda, potem w parlamentarnych PO i PiS, a to jedno i to samo gówno mimo innych barw... W końcu obecne problemy kraju to nie jest tylko efekt
@zirytowana_plaszczka:

Ale jakiej Ty rewolucji oczekujesz? Wszyscy ludzie mają nagle jak jeden mąż chwycić za pochodnie i pójść na Wiejską?

Obecnie wystarczyłoby gdyby różne grupy społeczne połączyły swoje siły w celu skruszenia tego całego politycznego betonu.


Jeśli nie popierasz rewolucji, to o czym w takim razie piszesz? Pokojowo betonu nie skruszymy, co najwyżej go lekko zadrapiemy.
Owszem, zaprowadzić pokój po rewolucji trudno, ale chyba już lepsze to, niż cierpliwe czekanie na
@Linds: Piszę o tym, że ludzie dają sobą manipulować i dają się napuszczać jedni na drugich. Zobacz, wystarczy rzucić coś o wierze, aborcji, gejach i już masz istny kociokwik i skakanie sobie do gardeł. Każdy sobie rzepkę skrobie a reszta to idioci i wyzyskiwacze. Umiejętność osiągnięcia kompromisu jeśli chodzi o dogadanie się ludzi czy grup zawodowych - to jest pierwszy krok do poprawy sytuacji w kraju. Chodzi mi o to, aby