Wpis z mikrobloga

  • 0
@Twinkle: a może nie zmuszaj się do niczego, kto powiedział że kazdy musi byc duszą towarzystwa? Takie fobie to często przypadłość geniuszy, czy ludzi bardzo zdolnych w jakiejś dziedzinie, chociażby Emily Dickinson mi się nasuwa. W tych czasach jest dużo łatwiej bo coraz więcej spraw można załatwić siedząc w domu.
  • Odpowiedz
zobaczy wysiłek i pomyśli, że "hehe, gruba świnia próbuje schudnąć"

Miałam sytuację podczas biegania gdy ktoś krzyknął "biegaj, grubasie"


@Twinkle: To z tymi ludźmi jest coś nie tak, a nie z tobą. Niestety są wśród nas takie zjeby, ale uwierz mi, że jest ich mniej niż ci się wydaje. Ja jak widzę jakąś otyłą osobę, która jeździ na rowerze, biega czy w jakiś inny sposób ciężko ćwiczy próbując zmienić swoje
  • Odpowiedz
@berserka: Nie jestem jajkiem, bez przesady. :)

@beep: Uwierz mi, jednak więcej. Mieszkam w tak specyficznej miejscowości, że mieszkają tu chyba bardziej smutni ludzie niż w Krakowie.
Tak się to u mnie wszystko zaczynało. Ja niby mam ich w dupie, ale nadal przejmuje mnie to co oni sobie mogą pomyśleć. Silny paradoks we mnie. Teraz to SŁYSZĘ.

@mysteriousnotme: To nie jest takie proste jak Ci się
  • Odpowiedz
@Twinkle: A duży ten pies? Jak tak to mam pomysł. Odziewasz dres oczojebny, wyjściowy, z dużą ilością elementów odblaskowych i ogromnym logo jakiejś marki sportowej. Do tego czapka #!$%@?, sufiksy czarno - złote i ciężki makijaż bojowy. Wychodzisz, a psa trzymasz tak, jakby miał zaraz pożreć pół osiedla, patrzysz w dal i idziesz nonszalancko. Teraz Ty jesteś źródłem fobii społecznych. Profit, wygryw, fajerwerki!
  • Odpowiedz
@Twinkle: Poczytaj o cognitive behaviour therapy, nie wiem jak to się po polsku nazywa i nie mam teraz czasu poszukać, bo zaraz wychodzę, ale na reddicie jak pojawia się wątek fobii społecznej to wszyscy zawsze piszą, że to jest najlepsza możliwa terapia przy leczeniu tego zaburzenia.
  • Odpowiedz
@Fafnucek: Haha, jesteś genialny.
Nie, pies do kolana i bardziej on się boi ludzi niż ludzie jego chociaż szczeka mocno na każdego.

@beep: Terapia poznawczo-behawioralna na nasze z tego co kojarzę.
Kiedyś mi pomogła, ale była z przymusu na oddziale zamkniętym.
  • Odpowiedz
Terapia poznawczo-behawioralna


@Twinkle: Dokładnie, chwalą to sobie mocno. I jak masz taką możliwość to postaraj się udać do jakiegoś naprawdę dobrego psychologa, jak u ciebie w mieście takich nie ma (a w małych miasteczkach chyba rzadko są tacy porządni) to szukaj w większych miastach.
  • Odpowiedz
@beep: JEstem na tyle upośledzona, że nie potrafię utrzymać żadnych terapii. ;) Leczę się u jednej osoby póki co i jak wejdę w systematykę to dlaczego by nie.
  • Odpowiedz
@Twinkle: Chciałem Ci napisać, że może jakaś terapia w zakładzie, żebyś się może do tyryryry odezwała, ale widzę, że się znacie( ͡° ͜ʖ ͡°) No to życzę dużo najlepszego. Jak możesz, to wyjdź, bo ja muszę siedzieć w piwnicy. Jak wyszedłem na chwilę na dwór, to aż mnie poskrecało w środku,tsk jest ładnie.
  • Odpowiedz
@Fafnucek: Tyle co się znamy to wiesz. ;) Komentuję mu wpisy na mirko. Jak dostanę skierowanie to do niego się postaram pojechać, bo z tego co widzę to dobry szpital.
Chciałabym, póki co raz na jakiś czas na balkon wyjdę. To i tak dużo, bo mieszkam przy jednej z głównych ulic.
  • Odpowiedz