Wpis z mikrobloga

Dzisiaj na basenie dzieliłam tor z wytatuowanym, łysym panem 40+, który nie dość, że wylał na siebie chyba cały flakonik taniej wody kolońskiej, że aż normalnie woda nią smakowała, to jeszcze pływał w zawrotnym tempie 1m/h, środkiem toru celowo nie dając się wyprzedzić. Jeszcze świadomie czeka aż dopłynę do końca i dopiero startuje przez co mnie blokuje non stop... To chyba najbardziej wkurzająca rzecz, jaką ludzie robią na basenie, oprócz nieskorzystania z pryszniców przed wejściem.
No nic, na pozostałych torach po kilka osób no to stwierdzam, że nie odpuszczę. Zbieram w sobie całą dostępną asertywność i przebojowość(xd) i zwracam mu kulturalnie uwagę, że wie pan no może byśmy się równomiernie tym torem podzielili i sobie nie przeszkadzali nawzajem. Nie. Bo on czeka aż ja dopłynę, bo chce mieć tor przed sobą pusty. Bo on tu na tym torze był pierwszy i to jest jego tor i jak mi nie pasuje, to mogę zmienić.
No i dobra, no i cześć, płynę sobie znów grzecznie za nim, a jak dopływa do końca, to robię w 3/4 toru tył zwrot i myk już płynę sobie przed nim. On jak wyczaił co się dzieje, to się taki zły zrobił, że aż czerwony na twarzy i w końcu się spotykamy na nawrotce i mnie zaczyna normalnie opierdzielać, że tak niewolno i że to nielegalne co ja robię. Olałam go i za chwile patrzę a gość do ratownika poszedł na mnie skarżyć. Ratownik go chyba lekko wyśmiał, to gość rzucił mi spojrzenie pełne prawdziwego oburzenia i poszedł sobie na inny tor, gdzie dalej odwalał to samo i wkurzał ludzi.
A do mnie doszła normalna, kulturalna osoba i w końcu można było jak człowiek popływać :)
#basen #coolstory #truestory #patologiazbasenu #jatomamprzygody
  • 40
@Ustrojstwo: Ja w weekendy nie dam rady z rana, muszę jakoś odespać cały tydzień, a popołudniu pełno ludzi, którzy nie do końca ogarniają basenowy savoir-vivre, co poradzisz, czasem wystarczy delikatnie zwrócić uwagę, a czasem niestety nie :)
@rpawelek: Oświadczam, że zachowywałam bezpieczną odległość i nie sprowadziłam na innych niebezpieczeństwa w ruchu wodnym.