Wpis z mikrobloga

Wreszcie nadeszła ta chwila, długo wyczekiwana, w pewnym sensie nawet symboliczna. Równo o 7:00 minęło dokładnie 168 godzin, czyli 7 dni i 7 nocy, inaczej rzecz ujmując cały tydzień od ostatniego normalnego snu :) Udowodniłem sobie, mojej rodzinie, no i niektórym niedowiarkom z mirko (choć znakomita większość we mnie wierzyła, wiem i naprawdę to doceniam), że da się spać polifazowo 20 minut co 4 godziny. Z tego powodu postanowiłem podsumować ten okres.

Post jest dosyć długi. Ostrzegam od razu, żeby nie było. Wiem, że część z Was śledzi moje poczynania, inni sporadycznie czytają, jeszcze inni w ogóle mnie nie znają i zastanawiają się, co się tu wyrabia. Dlatego w podsumowaniu zawarłem też podstawowe informacje, które osoby mnie śledzące nie raz już czytały. Przygotowałem z tego powodu mały spis treści, aby każdy znalazł coś dla siebie. A więc, zapraszam do czytania :)

Spis treści:
1. Co Ty tak w ogóle robisz?
2. Po co śpisz polifazowo?
3. Kwestia bezpieczeństwa
4. Mity na które osobiście się natknąłem
5. Subiektywne plusy i minusy po pierwszym tygodniu
6. Pytania i odpowiedzi



1. Co Ty w ogóle robisz?

No to w dużym skrócie. Od tygodnia śpię polifazowo 6 razy na dzień po 20 minut, co daje nam dziennie po 2 godziny. Przynajmniej czysto teoretycznie tak miało być. Jak się okazało pierwszy tydzień bywa trudny i tylko raz udało mi się zmieścić w dwóch godzinach. Nie przekroczyłem jednak nigdy 3 godzin snu łącznie w trakcie dnia, a średnia mego snu w tym tygodniu wyniosła 2 godziny i 16 minut.

2. Po co śpisz polifazowo?

Przyznam, że to dosyć ciężkie pytanie. Gdy rok, może dwa lata temu przeczytałem artykuł o spaniu tylko 2 godziny dziennie, wydało mi się to tak nierealne, że postanowiłem sam spróbować :p Niestety przez mój tryb życia nie było to możliwe, aż do teraz. Głównym motywatorem do działania jest więc samo eksperymentowanie, jednak również dodatkowy czas, który się tym sposobem otrzymuje nie jest mi obojętny ( ͡º ͜ʖ͡º)

3. Kwestia bezpieczeństwa

Wielu z Was zada pytanie czy to jest w ogóle bezpieczne? Niestety nie jestem w stanie Wam na nie jednoznacznie odpowiedzieć. Nie znalazłem żadnych konkretnych i rzetelnych badań. W internecie jest pełno opisów takich "eksperymentów", jednak nikt się dokładnie nie badał, ani nie był wtedy pod opieką i kontrolą lekarza. Osobiście w przyszłym tygodniu zamierzam się wybrać na okresowe badania kontrole i dowiem się jaki jest mój stan po dwóch tygodniach takiego spania. Oczywiście dam Wam znać. Żałuję jedynie że eksperyment zacząłem trochę spontanicznie i nie zrobiłem sobie badań przed rozpoczęciem. Myślę że jeszcze w przyszłości (po około 4 tygodniach eksperymentu) zrobię sobie kolejne badanie i wtedy się porówna, czy zaszły jakieś niebezpieczne zmiany.

4. Mity na które osobiście się natknąłem

Przed moim eksperymentem wiele czytałem na temat spania polifazowego i niestety, czy raczej stety wiele rzeczy, o których czytałem w rzeczywistości okazało się być zupełnie inne.

Mit 1 Okres przyzwyczajenia się do snu polifazowego jest ciężki i trwał od tygodnia do dwóch

U mnie był dosyć łagodny, nie doświadczyłem zamulania, bezproduktywnego gapienia się w punkt itd. Jasne byłem zmęczony, ale nie tak bardzo jak to opisywali w sieci. Dodatkowo myślę, że taki okres wstępnej adaptacji trwał około 3-4 dni.

Mit 2 Przesuwanie drzemek powoduje straszne zmęczenie i nie da się wtedy normalnie funkcjonować

Osobiście często przesuwałem drzemki nawet o 2 godziny, aby dopasować sobie czas spania do wyjść z domu. Nie odczułem z tego powodu jakiegoś dyskomfortu. Po prostu przerwa między następnymi drzemkami była o wiele krótsza.

Mit 3 Drzemek nie wolno opuszczać, grozi skrajnym wyczerpaniem

Ostatnio pominąłem drzemkę, bo nie umiałem zasnąć. Bez problemu wytrzymałem kolejne 4 godziny. Nie odbiło się to też negatywnie na wyspaniu między kolejnymi drzemkami.

To są takie 3 moje największe zaskoczenia względem tego co czytałem o śnie cyklem Uberman,a co zastałem w rzeczywistości. Szczerze przed przystąpieniem do eksperymentu bardzo obawiałem się tego rygoru w czasach i odstępach między drzemkami, ale jak widać przynajmniej w moim przypadku da się nimi manipulować, bez jakiś dużych skutków ubocznych.

5. Plusy i minusy takiego spania, po pierwszym tygodniu

Dodam znowu, że jest to bardzo subiektywne i u każdego może być trochę inaczej :p

Plusy:
- Dużo więcej czasu (naprawdę odczuwalne)
- Łatwiej zaplanować i spędzać produktywnie cykle 4 - godzinne niż cały dzień
- Ogólnie mimo małej ilości snu jestem cały czas wyspany
- Zwykle wieczorami byłem już bardzo zmęczony, tutaj przez cały dzień, nie ważne czy to 8:00, 22:00, czy 04:00 utrzymuje się podobny poziom wyspania
- Drzemki bardzo dobrze odprężają i relaksują w trakcie dnia

Minusy:
- Ostatnio napuchło mi oko od przemęczenia i opuchlizna nie chce zejść już od 3 dni (muszę wybrać się do okulisty)
- Okres przejściowy jest wymagający jakby na to nie patrzeć - ale po nim jest już "fajnie"
- Ciężko pogodzić ze swoją pracą/szkołą/studiami, raczej nie każdy może sobie na takie pozwolić
- Pokusa powrotu do łóżka i po prostu kontynuowania snu jest czasami ogromna ( ͡º ͜ʖ͡º)
- Początkowe problemy z żołądkiem po jedzeniu w trakcie nocy - całkowicie przeszło po 3 dniach
- Początkowe bóle głowy, lekkie rozkojarzenie - całkowicie przeszło po 3 dniach
- 20 minut snu nie zregeneruje mięśni po wysiłku (często po wstaniu dalej mamy uczucie zmęczenia w nogach. Nie jest to bardzo uciążliwe, ale występuje i daje o sobie czasami znać)
- Dostajesz dodatkowy czas w nocy, ale w dzień jest się mniej dyspozycyjnym (musisz drzemać)
- Niedostosowanie się do reszty społeczeństwa (w końcu większość śpi monofazowo)

Mimo że w zestawieniu jest przynajmniej dwa razy więcej minusów niż plusów, tak naprawdę wiele z minusów jest tylko na początku zmiany trybu spania, oraz wydaje mi się, że niektóre z plusów mają o wiele większą wartość niż minusy :)

6. Pytania i odpowiedzi

Wybrałem co ciekawsze i powtarzające się już komentarze, które zadawaliście mi pod moimi postami i odpowiem tutaj jeszcze raz, aby zebrać je w jednym miejscu

P: Często powtarza się pytanie co ja właściwie robię w życiu, że mogę pozwolić sobie na takie spanie?

A więc, do końca lutego byłem studentem, jednak zrezygnowałem i chwilowo nie pracuję, ani się nie uczę. Dlatego mogę sobie pozwolić na takie szalone eksperymenty. Niestety okres ten nie będzie trwał wiecznie i w bliżej nieokreślonej przyszłości będę musiał zrezygnować z tego stylu spania. Miejmy nadzieje, że później niż wcześniej.

P: Co robisz gdy czas drzemki wypadnie w momencie, w którym jesteś poza domem?

Jak już pisałem, często przekładam czas drzemek, aby pasowało mi to do mojego planu dnia. Nie zdarzyło mi się jeszcze spać u kogoś, ale pewnie kiedyś nadejdzie taka potrzeba :p

P: Co robisz w tym dodatkowym czasie?

Zacząłem uczyć się programowania, no i wróciłem do czytania książek, ponieważ ostatnimi czasy miałem na to mało czasu. Trzeba brać pod uwagę, że większość dodatkowego czasu wypada nam w nocy. Jest to czas w który, no nie oszukujmy się, raczej spożytkujemy go na czynności mniej aktywne, bardziej umysłowe.

P: Z czym miałeś największy problem gdy zaczynałeś spanie polifazowe?

Z dwiema rzeczami. Po pierwsze z chęcią powrotu do łóżka po tych 20 minutach snu, a po drugie z zasypianiem, ponieważ mimo zmęczenia czasami leżałem w łóżku po 10 - 15 minut i nie umiałem zasnąć. Było to trochę frustrujące.

Oczywiście jeżeli macie więcej pytań, coś Was ciekawi lub też chcielibyście sami spróbować, zapraszam do zadawania pytań pod tym postem. Za chwilę wychodzę z domu, więc nie odpiszę Wam od razu, ale w bliżej nieokreślonej przyszłości postaram się na wszystkie pytania odpowiedzieć, w miarę moich skromnych możliwości oczywiście :)

Tak już ostatecznie podsumowując, zamykając ten pierwszy tydzień dosyć nienormalnego spania. Ogólnie mój stan jest bardzo dobry, nie brakuje mi energii, nie chce mi się spać, nie jestem też zmęczony, otępiały, czy zamulony. Moja kondycja i możliwości fizyczne nie zmniejszyły się, oraz działanie alkoholu wbrew pozorom i logice (w końcu takie drastyczne ograniczenie snu) nie zmieniły się. Naprawdę podoba mi się ten cały eksperyment. Teraz mój dzień nie dzieli się na dzień i noc. Został mi jeden długi dzień, a nocy nie ma. Poczucie czasu się ogromnie zmienia. Nawet jeżeli coś robimy i nadchodzi drzemka, już po 20 minutach jesteśmy znowu na nogach. Ciężko to traktować jako sen, po prostu taki chwilowy odpoczynek i znowu coś robimy. Zauważyłem też, że łatwiej jest mi zorganizować sobie czas, przez to, że działam w blokach po 4 godziny.

To chyba na tyle z mojego podsumowania. Oczywiście dalej będą ukazywały się moje dzienne raporty. Ale na teraz już koniec i tak się za bardzo rozpisałem. Czas na drzemkę i mogę wyjść spokojnie z domu ;p #dobranoc

----------------
Polecam oczywiście obserwować #spiepolifazowo , tam też możecie znaleźć całą relację z eksperymentu
- - -2h dziennie - - - 14h tygodniowo - - - 60h miesięcznie - - - I tylko mirko ( ͡° ͜ʖ ͡°) - - -
---------------

#dziennazmiana #spijzwykopem #sen #senpolifazowy #takbylo
  • 25
  • Odpowiedz
@sebik3493:
1. Jak idzie uczenie i czytanie w porównaniu do snu monofazowego, trudniej się skupić i zapamiętywać?
2. Nastawiasz sobie budzik na 20 minut, co jeśli nie zaśniesz w ciągu paru minut, przestawiasz budzik czy jakaś inna metoda?
  • Odpowiedz
  • 1
@sebik3493: uprawiasz jakiś sport regularnie? Cokolwiek z wysiłku fizycznego? Jeśli tak to nie potrzebujesz znacznie więcej snu do regeneracji sił?
  • Odpowiedz
@sebik3493: Jesteś może wege ? Pytam ponieważ Steve Pavlina (którego blog pewnie czytałeś, chyba najlepsze info o polifazowym śnie do znalezienia w necie) który spał tak przez kilka miesięcy sugerował, że wegetarianom powinno być łatwiej przestawić się na taki tryb, ponieważ zużywają mniej energii na trawienie. Piszesz, że miałeś dość łatwy okres przejściowy, stąd ciekaw jestem ten teorii ;)
  • Odpowiedz
@itpr: 1. Uczenie się i czytanie jest na takim samym poziomie. Nie jest mi się jakoś trudniej skupić ani nic. Potrafię całą noc spędzić ogarniając programowanie i jest spoko i są postępy :) Ogólnie to nie dostrzegam jakiś zmian w percepcji, nie czuję się jakoś inaczej. Normalnie, zwykle tak jak po dobrze przespanej nocy ( ͡º ͜ʖ͡º)
2. Nastawiam sobie budzik na 25 minut i średnio
  • Odpowiedz
@ZelkowyZniwiarz: Też czytałem jego blog :) Ale nie jestem ani wegetarianinem ani weganem ani nic z tych rzeczy. Lubie mięso :D Zastanawiałem się przez pewien czas czy będzie mi przez to gorzej, a nawet postanowiłem, że spróbuję na chwilę wyrzec się jedzenia mięsa jakby mi nie szło ze snem polifazowym, nasz szczęście się udało i nie muszę tego robić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@farbadookienn: Na to
  • Odpowiedz
@sebik3493: Sam zastanawiałem się nad przestawieniem się na Dymaxion, Chase lub ostatecznie Everyman.

Taka rada ze zbieranych przeze mnie danych przed przestawieniem się: Staraj się spożywać posiłki tak jak robiłeś to wcześniej. Żołądek ma tryb pracy, który zwraca uwagę na porę dnia. Jedzenie w nocy powoduje przez to m.in. refluks. Ja zakładałem, że będę jadł jak najbliżej od obudzenia oraz nigdy przed snem, a także nie jedząc i nie pijąc (ewentualnie
  • Odpowiedz
Moja kondycja i możliwości fizyczne nie zmniejszyły się, oraz działanie alkoholu wbrew pozorom i logice (w końcu takie drastyczne ograniczenie snu) nie zmieniły się.


@sebik3493: Sprawdziłeś to, masz jakieś konkretne porównanie swoich fizycznych możliwości z okresu przed eksperymentem i z obecnym czasem? Jakieś porównanie wyników czasu biegu, obciążenia na siłowni czy to tylko takie twoje generalne i subiektywne odczucie?
  • Odpowiedz
@flager: To moje subiektywne i generalne odczucie, sporty uprawiam raczej rekreacyjnie, więc nie zależało mi zbytnio na sprawdzeniu wyników, jedyne co mam to mój czas z biegu na 6km z przed eksperymentu i trzy czy cztery dni po. Są bardzo podobne (różnica 15 sekund na korzyść z przed eksperymentu). Ale też nie biegam tego na sto procent więc chyba nie jest to zbyt miarodajne
@robert919: Bardzo dobra rada :) Właśnie
  • Odpowiedz
@sebik3493: bardzo mi się to podoba, może sam spróbuję :)
czytałem, że należy odstawić kofeinę. A ja lubię kawkę, a zieloną herbatkę piję litrami. Zakładam, że pijesz cole/herbatę/kawę- jest to problem?
  • Odpowiedz
@verso: Wstępnie planuje spać tak miesiąc, ale jak wszystko będzie dobrze, to pewnie i dużej. Co do problemów z powrotem do monofazowego z tego co czytałem nikt nie miał, ale musisz liczyć znowu z dwa - trzy dni żeby organizm przyzwyczaić
@Precypitat: Nie piję żadnego z powyższych, ani coli/ani herbaty/ani kawy, po prostu nie lubię ;p
@maciejaszek: Schudłem 1kg :D
  • Odpowiedz
@maciejaszek: Na początku stwierdziłem, że powinienem jeść więcej, bo w końcu w nocy nie śpię, to więcej energii potrzebuję. Więc jadłem 6 posiłków dziennie. Niestety skończyło się to przewrotami w moim żołądku, więc po paru dniach przestałem jeść w nocy i pomogło. A tak to nie trzymam się jakiejś diety, ciężko mi też ocenić czy jem więcej czy mniej, chyba normalnie. Jedyne co to staram się jeść po wstaniu z drzemki,
  • Odpowiedz