Wpis z mikrobloga

1. Badź moim różowym paskiem lvl 26
2. Miej umowe zlecenie z odprowadzanymi składkami ZUS (na wszelki wypadek gdyby coś mi było).
3. Pójdź do ginekologa prywatnie bo publicznie wizyta za 4 miesiące
4. Dowiedz się, że potrzebujesz zrobić masę badań ASAP ponieważ jest ryzyko raka szyjki macicy
5. Okazuje się, że nie możesz zrobić tego publicznie za kasę odłożoną do ZUS bo nie ma czasu na stanie w kolejkach
6. Zapłac 150 zł za test mRNA, 100 zł za HPV, 150 zł za cytologię, 140 zł za kolanoskopię (wszystko po obniżkach)
7. Brak profitu i #!$%@?ć ten ZUS w #!$%@?... Cały weekend, który zaplanowałem na naszą 4 rocznicę został właśnie #!$%@? finansowo przez dymanie mnie przez ZUS.
\

Ciśnie mi się na usta tylko proste '#!$%@?'.

#polityka #gorzkiezale #rozowepaski #zdrowie
  • 134
  • Odpowiedz
@rzep: Stary. Płacę miesięcznie ponad 1000zł pieprzonego zusu. Idę do pierwszej lepszej przychodni zarejestrować się na badania i co słyszę? W swoim wpisie pisałem, co słyszę. Skoro moi klienci wychodzą z założenia, że płacą to wymagają to dlaczego ja mam nie wymagać od Państwa, któremu miesiąc w miesiąc płacę gruby (i za gruby) hajs???
  • Odpowiedz
@void1984: Limity ma każda placówka osobne. To normalne, że do najbardziej popularnych są długie kolejki. Często wystarczy podzwonić i nagle czas oczekiwania skraca się do paru tygodni.
  • Odpowiedz
@rzep: Często okazuje się że dzwonienie nic nie zmienia, po już inni podzwonili, a zapisów na przyszły rok nie robią, bo będą je robić dopiero w styczniu. Tymczasem za nieotrzymane świadczenie płać i płać...
  • Odpowiedz
@ramzes90: A co ma ZUS do NFZ? Składka na ubezpieczenie zdrowotne jest osobna od składki na ZUS. Skoro prowadzisz firmę, to na NFZ płacisz 279 zł.
  • Odpowiedz
@rzep: człowieku. Wybacz, że się Ciebie uczepiłem, ale czy jak idziesz do piekarni po pieczywo(jakiekolwiek) to pani za ladą mówi Ci, że najbliższe pieczywo będzie za dwa lata? I czy Ty wtedy dzwonisz po piekarniach pytając gdzie możesz dostać pieczywo jeszcze w tym tygodniu? Nie wydaje mi się.
  • Odpowiedz
@ramzes90: Mówisz o kompletnie innych modelach biznesowych. Jak masz 100 tys na operację, to możesz ją sobie zrobić od ręki. Ubezpieczenie zdrowotne działa inaczej, dlatego, że nie pobiera rynkowych stawek i jest bardzo tanie.

płacę Państwu. Guzik mnie to interesuje kto, jak i na co to rozdziela.


Sorry, ale ta wypowiedź jest bez sensu - to, że Ciebie to nie obchodzi, nie sprawia, że NFZ nagle otrzymuje więcej pieniędzy niż
  • Odpowiedz
@ramzes90: Kolega rzep ma dość pieprzenia o prywatnej służbie zdrowia przez ludzi, którzy nie mają pojęcia ani o tym jak działa NFZ ani o tym jak działa prywatna służba zdrowia.

Poczytaj, przyjdź z liczbami i udowodnij mi, że prywatna będzie tańsza przy tym samym koszyku świadczeń, to publicznie Ci przyznam rację i kupię butelkę dobrej whisky.
  • Odpowiedz
gdzie na świecie sprawdza się prywatny system


@rzep: Nie ma na świecie państwa z całkowicie prywatną służbą zdrowia. Chyba, że w Somalii. W każdym razie tam gdzie jest bez większej ilości regulacji, dotacji od państwa czy innych rzeczy które przeszkadzają rynkowi działać jest chociażby w Meksyku gdzie standardy szpitali są amerykańskie a pakiety ubezpieczeniowe są w całej palecie. Są oczywiście tańsze przez co wielu amerykanów lata do Meksyku się leczyć.
  • Odpowiedz
@YouCanCallMeBillieGates: Prywatne ubezpieczenia w Meksyku są dostępne tylko dla najbogatszych (90% populacji korzysta z państwowego) i korzystają z tego głównie Amerykanie, bo w USA koszty prywatnych ubezpieczeń urosły do absurdu.

Top 10 krajów z najlepszą opieką zdrowotną to kraje, gdzie służba zdrowia jest państwowa.
  • Odpowiedz
@rzep: nie mam ochoty bawić się w szukanie danych liczbowych. Skoro pisałeś wcześniej, żebym zastanowił się jak to działa w innych Państwach to sory, ale czy w cywilizowanych krajach jak Niemcy, Belgia, Szwajcaria, Holandia czeka się tyle na badania? Wątpie. A nam rządzący wmawiają, że jesteśmy zajebiście rozwiniętym Państwem. Co złe to poprzednie kadencje albo opozycja. Dupa tam. Ciemnogród jesteśmy i tyle. Ludzie łykają i nie walczą o swoje.
  • Odpowiedz
nie mam ochoty bawić się w szukanie danych liczbowych. Skoro pisałeś wcześniej, żebym zastanowił się jak to działa w innych Państwach to sory, ale czy w cywilizowanych krajach jak Niemcy, Belgia, Szwajcaria, Holandia czeka się tyle na badania? Wątpie.


@ramzes90: W Niemczech składka na ubezpieczenie zdrowotne jest procentowo 2x wyższa niż u nas, a dodatkowo są znacznie wyższe pensje. 15% od 2000 euro składki zdrowotnej pozwala na lepszy system niż
  • Odpowiedz
@rzep: kilkuletnie? Nie znam liczb bo to nie moja branża, gratuluję, że Ty jesteś tak obeznany, ale na moje pytania i tak odpowiadasz wymijająco. Bywa. A whisky i tak nie lubię.
  • Odpowiedz
@ramzes90: Zależy od badania. Kilkuletnie kolejki to u nas też są przypadki ekstremalne i najczęściej dotyczą konkretnych szpitali, gdzie ludzie koniecznie chcą się leczyć bo są "najlepsi".

Prywatnie przyjmujący profesor kardiologii do którego udaje się moja dziewczyna ma kolejki 6 miesięczne na zwykłą konsultacje - tu nie ma znaczenia jak to jest fundowane, tylko ilu jest chętnych i jakie możliwości.

ale na moje pytania i tak odpowiadasz wymijająco


Nie odpowiadam.
  • Odpowiedz