Aktywne Wpisy
Wynoszony +97
Czy używałbyś opcji Polski kierowca w #uber #bolt #freenow ?
Albo móc wybrać opcje "Mówi komunikatywnie po polsku"
#polska #polskiedrogi #kiciochpyta
Albo móc wybrać opcje "Mówi komunikatywnie po polsku"
#polska #polskiedrogi #kiciochpyta
Czy używałbyś opcji Polski kierwca w aplikacji do zamawiania przejazdów?
- Tak, a nawet zapłaciłbym więcej 40.9% (833)
- Tak, ale cena musiałaby być taka sama 27.8% (566)
- Nie, nie używałbym takiej opcji 31.4% (639)
Na zakupkach spodobała mi się jedna koszula, ale była droga, bo 250zl, a było mi szkoda kasy. Mój chłopak powiedział, że mi kupi za hehe loda. Zgodziłam się, a wieczorem w domu dostał za co zapłacił.
Był zadowolony, bo w sumie lodzik za 250zł to "hehe niedużo" jak stwierdził.
Zdziwiłby się jakby się dowiedział, że byłemu robiłam po prostu z miłości
#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #sex
Był zadowolony, bo w sumie lodzik za 250zł to "hehe niedużo" jak stwierdził.
Zdziwiłby się jakby się dowiedział, że byłemu robiłam po prostu z miłości
#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #sex
PLUS - dobra rada, uciekajcie od nich czym prędzej do innych dostawców. Już dawno nie zlano mnie tak ciepłym moczem jak zrobili to pracownicy Plusa.
Otóż od początku: umowę na telefon mam jeszcze do końca Kwietnia, a nawet Maja, już dokładnie nie pamiętam, ale przestraszony #plus postanowił, że już zacznie mi proponować nowe oferty telefonicznie, bo przecie już mogę myśleć o zmianie usługodawcy. Procedura wyglądała standardowo - odbieram telefon: "Dzień dobry... czy chciałby...", a ja na to "Nie, dziękuję, nie chciałbym." i się rozłączałem. Nigdy nie zawierałem żadnych umów ani nic przez telefon, więc omijam to szerokim łukiem. Dzwoniono do mnie wielokrotnie, zawsze odmawiałem. Prośby o zaprzestanie do mnie telefonów nic nie dawały i ta sama osoba pomimo mojego "proszę do mnie nie dzwonić" potrafiła zrobić to następnego i mam osobiście to gdzieś, że owa persona może nie ma na to wpływu, że może narzucają jej do kogo ma dzwonić - nie życzę sobie takiego rodzaju spamu i tyle.
Nie odbieram telefonu? Nie ma problemu, jesteśmy Plus, wiemy co dla Ciebie dobre dlatego zadzwonimy znów za godzinę, a potem za dwie godziny aż nie odbierzesz - powinni dać to sobie na jakiś slogan.
W pewnym momencie nie mam pojęcia co się stało, ale pękłem. Odebrałem, postanowiłem dowiedzieć się o co chodzi, może wtedy dadzą mi spokój. Dostałem ofertę zmiany obecnej umowy na nową, z telefonem, w korzystnej cenie, krótko mówiąc: wszystko mi się podobało. Jednak będąc przestraszony "zamawiania przez telefon" zacząłem dopytywać o szczegóły. Pytałem o dosłownie WSZYSTKO co mi przyszło do głowy, aby potem nie było zawodu. Odłożyłem nawet zawarcie umowy na później, aby przygotować sobie pytania na kartce i poprosiłem, aby Pani zadzwoniła później i wiecie co? Zadzwoniła, punktualnie! Jacy kochani. Dogadałem się i wyglądało to tak: dobrze, to kurier do Pana przyjedzie tego i tego dnia o takiej godzinie, płaci pan kurierowi 1zł za telefon, podpisuje umowe oczywiście wcześniej sprawdzając ją i zawartość paczki. Dziękuję, po wszystkim.
Ustalonego dnia dzwoni do mnie telefon o #!$%@? 6 rano, oczywiście nie odebrałem, wstaję później i w drodze do pracy oddzwaniam. Okazał to się kurier, któremu niezbyt pasowała ustalona przez moją osobę godzina 18. No trudno, ustalam szczegóły i przed pożegnaniem kurier informuje mnie, abym przygotował ~50zł na przesyłkę. Ja zdziwiony pytam co to za opłata. Mówi, że nie wie, że Polkomtel z góry podaje co i za ile i jemu nie dane znać szczegółów. Dzwonię do Plusa, aby dowiedzieć się o co chodzi. Nikt nie odbiera i standardowe "W tej chwili wszyscy Nasi konsultanci są zajęci, oddzwonimy do Ciebie w najbliższym możliwym terminie". I tak dzwonię jak kretyn i dobijam się, ale nic z tego. Trudno, oddzwaniam do kuriera i ustalam, że zaszło małe nieporozumienie i nie zapłacę tych pieniędzy bo nawet nie wiem za co to. Ustaliłem z kurierem przez telefon, żeby zwrócił paczkę z informacją, że nieprawidłowa kwota jest, gdyż dobrze pamiętam, że była mowa o 1zł dla kuriera i niczym więcej.
I tu się zaczyna podejście Plusa: nikt z Plusa nie odbiera, Pani, która zajmuje się moim numerem nie oddzwania, więc po pracy pojechałem do salonu wziąć umowę osobiście. W salonie dowiaduję się, że mam wprowadzoną już nową taryfę, która wchodzi w życie z nowym okresem rozliczeniowym i, że ma zablokowany dostęp do mojego konta i nic z tym nie może zrobić. Mówi, żebym ustalał telefonicznie bo on ma związane ręce. NO #!$%@?, JAK TO? Przecie nic nie podpisałem, z kurierem nawet na oczy nie widziałem, więc czemu już wprowadzają mi nową taryfę. Napisałem maila, tam standardowo, że zweryfikują, że przekażą moją sprawę i ktoś oddzwoni, taki #!$%@?. Fanpage i godzkie żale, to samo, zweryfikują i #!$%@? mi w pupę. Po pierdzielonych 4 dniach udało mi się dodzwonić nie do tych od umów, bo nic nie odpowiadają, a do biura obsługi klienta (osoba, która się mną zajmuje ma wolne rzekomo). No i tam też, że związane ręce, że trzeba czekać aż kurier wróci z umową, że ma na to tydzień, a jak wróci umowa to OD RĘKI w systemie zostanie anulowane to. Więc trudno, poczekałem do danego dnia i po kilku dniach telefonów udało mi się skontaktować z panią, która mnie obsługiwała... ta mówi, że przykro jej i, że jest przekonana, że mówiła mi o 50zł opłaty, ja na to, że nie, nie mówiła... skoro nagrywają rozmowy to niech sobie odtworzy. Cóż, przeprosiła, że nie było kontaktu, ale miała wolne i nie była w pracy dlatego nie mogłem się skontaktować. To zaraz #!$%@?, nie ma zastępstwa żadnego i jeśli ktoś od mojej sprawy weźmie 2 tygodnie wolnego to mam siedzieć jak debil i czekać? JA #!$%@?. GRATULUJĘ PLUS za podejście. Wyjaśniła mi, że jak przyjdzie umowa to ANULOWANIE MOŻE POTRWAĆ 2 TYGODNIE. CO??? To z dnia na dzień wprowadzają mi nową taryfę bez mojej zgody, a anulowanie trwa 2 tygodnie chociaż Pani w biurze obsługi powiedziała, że od ręki anulują to. Pani z którą obecnie rozmawiałem powiedziała, że nic nie może zrobić i żebym czekał. Spytałem, czy chociaż nie poinformują o tym, że zrobili to, a ta, że nie, nie zrobią tego i, że mogę zadzwonić. Już ja #!$%@? widzę dzwonienie po 5-10 razy kilka dni pod rząd zanim ktoś odbierze...
No i tak o to straciłem kupę czasu, napsułem sobie nerwów, a pracownicy Plusa pokazali przepięknie jak bardzo mają #!$%@? na swoich klientów. Chyba, że chcesz jakąś nową umowę i jesteś gotowy z długopisem ją podpisać - wtedy całują po stopach, a tak to jesteś podrzędnym gównem... tyle mi dali do zrozumienia.
Ktoś Mirki poleci sieć, gdzie nie odpierdzielają takich manian?
#coolstory #plus #feels #przegryw #smuteczek
Do autora przejdz do Virgina. Sam mam korzystam i sobie chwalę.
Po ostatnim moim abonamencie w Orange były cyrki z rachunkien itp. Zerwałem umowę i od tamtej pory żadnego abonamentu.
Tylko prepaid. Jak operator zacznie w ciula grać to po prostu wyrzucam kartę.
A Virgina mam. Korzystam i jest ok.
Zasięg 2 sieci Play/T-Mobile .
Działa naprawdę przyzwoicie. 2gb internetu mi wystarcza. A i na lejku 32kb/s da
Mój tata miał umowę LTE, ale teraz chce przesiąść się do Play, bo tam lepsza oferta i nie nadużywają Fair Usage, umowa konczyła się pod koniec marca. To teraz na początku lutego wysłali nową umowę na Power LTE, ojciec nic nie odsyłał, potem dzwonili z pytaniem czy chce przedłużyć, wciskając 1 lub 2. Ponieważ nie jest zbytnio z komórką obcykany po
Co by nie mówić to Play ma najlepszą obsługę telefoniczną, Plus - najgorszą.
A co do tej kłamliwej sieci, niestety mój tata zawarł taką umowę przez telefon, miła pani kazała podpisać wszystkie dokumenty, które dostarczy kurier, tata grzecznie