Wpis z mikrobloga

#emigracja #uk #zagranico #emigrujzwykopem #przemyslenia #oswiadczenie

Chciałbym z tego miejsca podziękować wszystkim Mirosławom spod emigracyjnych tagów (ale nie tylko). Dostałem od Was na prawdę dużo pomocy, rad oraz krytyki (w większości konstruktywnej). Gdyby nie Wy, to pewnie nigdy bym się nie odważył na wyjazd, bo lubię być dobrze przygotowany i poinformowany. Nie będę wymieniał z nicków żeby nikt nie czuł się pominięty, ale trzymajcie tak dalej i pomagajcie innym. Ja ze swojej strony postaram się służyć innym radą w miarę moich możliwości i zdobywania nowego expa na obczyźnie.

A dla wszystkich noszących się z zamiarem wyjazdu mam przekaz: Bądźcie pewni siebie, znajcie swoją wartość, nie dawajcie się dymać przez całe życie, bo macie tylko jedno. Najtrudniejsze w całej tej emigracji jest chyba podjęcie definitywnej decyzji o wyjeździe, wyjście ze swojej strefy komfortu. Każdy mały sukces, każdy krok do przodu niesamowicie cieszy i jeśli nie będziecie traktować wyjazdu jako smutnej konieczności a bardziej jako życiową przygodę, to na pewno dacie sobie radę!
  • 30
  • Odpowiedz
@the4dk: dzięki za odpowiedź, czyli przy odrobinie szczęścia da się zacząć żyć normalnie w ciągu tygodnia :D

@xtechx: Tak. Ale to zależy. Słyszałem, że w Lloydsie i TSB nie biorą adresu, a czasami biorą. To zależy od placówki, jak wyglądasz i ogólnei składa się na to wiele czynników, głównie na to jak wypadniesz podczas rozmowy.
  • Odpowiedz
@szancik: Z rozmową no problemo, z wyglądem również . W job centre podczas interview o NIN też nie chcieli ode mnie nawet potwierdzenia adresu a pokazywałem... :)

Konta natomiast nie byłem zakładać bo nie miałem na siebie rachunku (mieszkam u kogoś) i dopiero czekam na NIN żeby skoczyć do Barclaysa :)

Dzieki za odpowiedz.
  • Odpowiedz
@szancik: dorabiam sobie kilka dni w tygodniu :) A szukam czegoś w mojej branży, natomiast coraz bardziej czuję, że zostanę przy freelance a pójdę na kelnera albo cuś ; )
  • Odpowiedz
@the4dk: Gratulacje :-) Widze, ze poszlo bardziej gladko niz w moim przypadku.
Jak dlugo szukales pracy? I miales jakies doswiadczenie w zawodzie przed przylotem tutaj? Rozumiem, ze wziales to 35k? IMO bardzo spoko, ja mam niewiele wiecej po 6 latach.
  • Odpowiedz
@drjekyll: Zacząłem z PL miesiąc przed wyjazdem. Potem jeszcze miesiąc po przyjeździe. W kraju miałem ze 3 lata doświadczenia (licząc jakieś freelancerki na studiach), potem prawie 3 lata własna DG (częściowo związana z IT).

A jak było w Twoim przypadku?
  • Odpowiedz
@the4dk: A to spoko. Ja przylecialem z 1.5 roku jako dev, bez studiow. 2 miesiace szukania, dziesiatki rozmow i uzerania sie z niekompetentnymi rekruterami. Przed przyjazdem tez szukalem, ale to bylo bez sensu. W koncu dostalem 2 propozycje tego samego dnia, licytacja stanela na 25k :-) Do dzis pamietam widok, dotyk i zapach mojego pierwszego payslipa :D Taka kwota nie miescila mi sie w glowie. Dzisiaj nie miesci mi sie
  • Odpowiedz