Intelektualiści, koneserzy dobrego kina i pysznej literatury, amatorzy elitarnych rozrywek z pieczołowitością selekcjonujący wszelkie atrakcje- nie obsrajcie się tym hejtem na widownię Greja. W masowej ilości strażnicy cudzej moralności, tworzący dyrektywy prawidłowego spędzania walentynek. No nie mogę. Elitarna loża szyderców. Wszyscy zbulwersowani sukcesem kasowym filmu o seksie. Próbują forsować, że TEN obraz nie powinien ekscytować kobiet i ich towarzysze nie powinni do tego dopuszczać. Nawet mi was nie żal.
@Winters: o rany, jaki doktor teoretyk związkologii. Powinieneś nauczać innych wykopków, wtedy żaden z was nie miałby okazji do rozmnażania się i gatunek ludzki by na tym skorzystał.
aż sobie chyba jutro pójdę do galerii i będę obserwował czy jakiś asior idzie w srebrnym krawacie(srebrny krawat, który pasuje do niczego XD) Na prawdę uważacie, że któryś chłop o-----e taką inbę?
@ycnamocaba: czy jakbyś chciała przeczytać książkę o sporcie to kupiłabyś książkę autora, który sportu nigdy nie uprawiał, sportu nigdy nie oglądał, a ze sportowcami nie rozmawiał? taka jest tak książka. w dodatku kiepsko napisana. wiesz co jest najśmieszniejsze w tym całym twoim wpisie? że rozmawiając z różnymi kobietami zauważyłem ciekawą zależność: im bardziej kobieta ma liberalne podejście do seksu lub/i doświadczenie w tej dziedzinie tym bardziej nie podoba jej się
czy jakbyś chciała przeczytać książkę o sporcie to kupiłabyś książkę autora, który sportu nigdy nie uprawiał, sportu nigdy nie oglądał, a ze sportowcami nie rozmawiał? taka jest tak książka
@prusi: no nie wiem, Lem np. w kosmos nie latał. Tolkien też elfów nie spotkał nigdy, a jednak całkiem dobrze się wiekszości czyta ich dzieła, ba, uznawane są za kanon..
@prusi: twierdze, że tak samo można mówić o każde książce - Lem ani razu nie był w kosmosie a pisał o nim, o interakcjach międzygatunkowych i tak dalej - o czymś, co mógł sobie conajwyżej wyobrażać. I dokładnie to samo robił Tolkien i to samo w pewnym zakresie robi autora Greya - a jej książki sa dużo bardziej realne niż to co pisal Tolkien czy Lem. Nie żebym gloryfikował dzieła
@ycnamocaba: Jutro idę i opowiem jak wrażenia, ale jestem sceptycznie nastawiony po przeczytaniu, że podobno jest mało scen z cyckami ( ͡°ʖ̯͡°) ! I na c--j mi to było (╯︵╰,)
@edgar_k: zaskoczę cię, ale książki Lema nie są o kosmosie tylko o ludziach, ich podejściu do innych ludzi, naturze ludzkiej skonfrontowanej z wnioskami, do których można dojść gdyby się jej wyzbyć. podobnie u Tolkiena wszystkie postacie mają ludzkie cechy charakteru, przedstawiają inne typy ludzi. takie spłycanie nie obala tych moich "głupich stwierdzeń".
@prusi: no a o czym są książki E L James? O ludziach, o ich relacjach, opowiadają historię dodając pewnie szereg wymyślonych elementów - tak jak zrobił to Lem czy Tolkien, zresta chyba wszyscy autorzy i cala sztuka generalnie odnosi sie do ludzi i przedstawiania ich, ich cech, wygladu czy zachowan.
A prawda taka, ze nawet te "wymyslone" przez nia elementy sa bardziej prawdziwe niż pozostałych dwóch autorów - więc dyskredytujac
A prawda taka, ze nawet te "wymyslone" przez nia elementy sa bardziej prawdziwe niż pozostałych dwóch autorów
@edgar_k: no właśnie na tym polega różnica, że nie są. ta książka nie przedstawia ani erotyzmu w należyty sposób, ani relacji międzyludzkich. w dodatku jest kiepsko napisana (moim zdaniem). możesz się z tym nie zgodzić, ale nie porównuj jej do Lema, proszę, bo aż serce boli.
ta książka nie przedstawia ani erotyzmu w należyty sposób, ani relacji międzyludzkich. w dodatku jest kiepsko napisana (moim zdaniem). możesz się z tym nie zgodzić, ale nie porównuj jej do Lema, proszę, bo aż serce boli.
@prusi: czy w nalezyty czy nie - to kwestia indywidualna. Ze kiepsko napisana - to wiadomo. Zreszta - ja nie bronie ksiazki. Ja bronie stwierdzenia, ze to, że ktoś czegoś nie doświadczył czy się
@edgar_k: ale ty wychodzisz ze złego założenia, założyłeś sobie, że Lem pisze o kosmosie, podczas gdy Lem pisze o ludziach, granicach ludzkiego poznania, rozważa na temat spotkania ludzkości z innymi istotami rozumnymi lub sztuczną inteligencją. i nie można powiedzieć, że tych dwóch pierwszych nie doświadczył, a o dwóch ostatnich nie ma pojęcia. nie ma też znaczenia, że nie spotkał rozumnych robotów czy kosmitów, bo NIKT ich nie spotkał. z kolei
W masowej ilości strażnicy cudzej moralności, tworzący dyrektywy prawidłowego spędzania walentynek.
No nie mogę.
Elitarna loża szyderców. Wszyscy zbulwersowani sukcesem kasowym filmu o seksie.
Próbują forsować, że TEN obraz nie powinien ekscytować kobiet i ich towarzysze nie powinni do tego dopuszczać.
Nawet mi was nie żal.
#niewybieramsie
#niepopularnaopinia
Komentarz usunięty przez autora
Pjona ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@FLAC: Otóż to. A laska może dojść do wniosku, że nie wie, po co się zadaje z facetem, który nie chce z nią np. pójść na film ;-)
wiesz co jest najśmieszniejsze w tym całym twoim wpisie? że rozmawiając z różnymi kobietami zauważyłem ciekawą zależność: im bardziej kobieta ma liberalne podejście do seksu lub/i doświadczenie w tej dziedzinie tym bardziej nie podoba jej się
@prusi: no nie wiem, Lem np. w kosmos nie latał. Tolkien też elfów nie spotkał nigdy, a jednak całkiem dobrze się wiekszości czyta ich dzieła, ba, uznawane są za kanon..
I dokładnie to samo robił Tolkien i to samo w pewnym zakresie robi autora Greya - a jej książki sa dużo bardziej realne niż to co pisal Tolkien czy Lem.
Nie żebym gloryfikował dzieła
! I na c--j mi to było (╯︵╰,)
A prawda taka, ze nawet te "wymyslone" przez nia elementy sa bardziej prawdziwe niż pozostałych dwóch autorów - więc dyskredytujac
@edgar_k: no właśnie na tym polega różnica, że nie są. ta książka nie przedstawia ani erotyzmu w należyty sposób, ani relacji międzyludzkich. w dodatku jest kiepsko napisana (moim zdaniem). możesz się z tym nie zgodzić, ale nie porównuj jej do Lema, proszę, bo aż serce boli.
Miłego seansu. Udanych walentynek.
@prusi: czy w nalezyty czy nie - to kwestia indywidualna. Ze kiepsko napisana - to wiadomo.
Zreszta - ja nie bronie ksiazki. Ja bronie stwierdzenia, ze to, że ktoś czegoś nie doświadczył czy się