Wpis z mikrobloga

Witajcie w nowym wpisie z Szwecji; piszę o masowej imigracji i tej całej “islamizacji” z perspektywy kogoś tutaj wychowanego. Dzisiaj chciał bym przybliżyć jak w ogóle to tej masowej imigracji doszło/dochodzi gdyż jest to temat tak bardzo pomijany, będzie więc dużo o Szwecji i polityce :)

Mój poprzedni wpis przestawiający sprawę/problem masowej imigracji tutaj. Materiału mam jeszcze na 2+ wpisy więc będę je dodawał w tagu #szwedoszwecji . A więc do dzieła, tekst jak ostatnio długi, akurat na zjedzenie pączka ;)

Tak sumując, masowa imigracja to nie jest na pewno nic ciekawego, i co chciałem przedstawić wcześniej nie chodzi tutaj o sam Islam bo gdyby do Szwecji wpakować tyle samo buddystów zamiast muzułmanów było by to samo. O ile warunek że ci też nie chcieli by się integrować był by też spełniony. Po prostu każdy kraj wydaje się chyba mieć określona ilość imigrantów na określona ilość lat których można przyjąć i ogarnąć, a Szwecja wybija dużo poza tą ilość.

Jak do tego doszło? Cofnijmy się do około lat 70tych, Szwecja w swojej złotej erze, socjalizm i wszystko dobrze. Co ciekawe społeczeństwo dużo mniej otwarte niż teraz, nawet Finowie chociaż dawniej w tym samym państwie byli postrzegani jako źli imigranci. Ale zaczęło się to dość szybko odkręcać, najpierw Szwecja przyjmowała mniejsze ilości imigrantów, a z mniejszymi ilościami nigdy nie ma problemów, można więc tutaj mówić że po tych “pozytywnych” imigracjach myśleli że z masową pójdzie tka samo. Ważnym czasem jest tutaj wojna w Bośni i Hercegowinie bo w tedy uchodźców do Szwecji przyjechała cała masa. Wojna się skończyła, większość powoli wracała, cześć została(znam parę osób których rodzice właśnie zostali - wszyscy ci rodzice wyższe wykształcenia itp. wiec Szwecja musiała się cieszyć). Więc uchodźcy szczęśliwi, Szwedzi szczęśliwi bo mogli pomóc, potem zaczyna się imigracja z krajów arabskich to co może pójść nie tak? Wcześniej się przecież udało. Powiedział bym że się przeliczyli w tym że Arabowie u nich zostaną a nie wrócą od razu jak to tylko możliwe.

Ważne dwie części szwedzkiego myślenia które można u większości szwedów zauważyć. Osobiście mam z obu wielką bekę od zawsze bo są po prostu takie głupie.. (więc ostrzegam przez możliwym nieobiektywnym przedstawieniem ich)

Pierwsze to co lubię nazywać “szwedzkim-socialno-rasizmem”. Ogólnie Szwedzi podczas swojej złotej ery urośli do przekonania że ich system polityczny demokracja+socjalizm to najbliżej do utopii jak się da(no i w tamtych czasach faktycznie to tak mogło wyglądać). Mają oni również błędne przekonanie że teraz XXI wiek więc jesteśmy “mądrzejsi” nić dawniej i można się zabrać za budowanie nowego i dobrego świata… Myślenie to trochę teraz osłabione, Ukraina była wielkim szokiem że coś takiego może się zdarzyć w XXI wieku^^. No ale to myślenie sprowadziło do tego że dużo szwedów uznaje że mają oni jakąś formę obowiązku(?) przed światem by wszystkim dać swojego socjalizmu i demokracji. Objawia się to tym że dają mnóstwo na organizacje charytatywne i gdzie się by coś nie działo to od razu maj super pomagać. Pomagać przez przyjęcie uchodźców również. Sprowadza się do tego że duża cześć ludzi nie uważa że ważny jest tylko ich kraj a ich rząd ma obowiązki przed jego obywatelami ale też jakby przed całym światem. Musimy pomagać biednym ludziom gdzie jest wojna nie ważne na koszty i nieważne że gówno tak naprawdę można zrobić. Nazywam to "rasizmem" bo myślą oni że każdy inny system polityczny to coś mniej zaawansowanego niż ich, masz u siebie kapitalizm? "ty biedny wykorzystywany pracowniku", argumenty że można i da inaczej nie trafiają do nich.

Drugie to tak zwane “tycka synd”, po polsku “współczuć” w tej dyscyplinie Szwecja wygrała by każdy medal na każdej olimpiadzie… Jest ci źle? Musimy ci pomóc! Przecież każdy ma prawo do mienia się dobrze! Co z tego że ci się nie da pomóc a samemu się przy tym zabijemy, musimy ci pomóc! Sory za ironie no ale mam z tego taką bekę że trudno mi o logiczne argumenty w tej kwestii. No ale najważniejsze że oni znowu chcą wszystkim i wszędzie pomagać bo oni już osiągnęli swoją utopie, teraz czas na innych. Tego że trzeba dbać o coś takiego jak np. obrona własnego państwa to większość populacji nie ogarnia w ogóle, pacyfiści(i nie mówię tu że mają tracić neutralność czy się masowo zbroić ale było już tyle jak z ruskimi samolotami i łodzią podwodną a ci nie mogli sobie poradzić)

Mam na dzieje ze udało mi się przynajmniej częściowo przedstawić klimat pro-imigrantski i jak to się zaczęło. Co prawda bardzo duża cześć szwedów tak nie myśli i jest jak najbardziej ogarnięta ale to ta grupa tutaj jest wystarczająco silna i jedyna mówiąca by się z wszystkim przebić. Jak to dzisiaj wygląda z imigracją to muszę przedstawić obecny klimat polityczny; najłatwiej przez pokazanie tutejszych partii. A więc:

Alliansen(Koalicja prawicowa- szwedzka prawicowa, korwinisci by ich zakrzyczeli jako komunistów)
Moderaterna- Największa partia, rządzili przez ostanie 8 lat do jesieni, z ich polityką można było się nie zgadzać ale na pewno byli ogarnięci i wyszły ich żady na +. Partia liberalna.
Folkpartiet- Druga mała partia zwąca siebie liberałami, znani tak naprawdę tylko z tego że są bardzo pro unio europejscy, prawdziwe przeciwieństwo KNP.
Kristdemakraterna- Odpowiednik parti konserwatywnej(znowu jak na warunki szwedzkie, PiSy by ich zakrzyczały od jakiś gżenderów), ostatnio ledwo nad progiem wyborczym.
Centerpartiet- Dawniej odpowiednik PSL, obecnie zwą się ekologiczną częścią prawicowej koalicji. Trudno mi coś o nich napisać bo tak na pawie to stoją oni za pawie niczym.

De rödgröna(Koloalicja lewicowa, to co wykopowe kuce i debiloprawaki nazywają “lewicą” może się przy tej koalicji jedynie schować). Koalicja tak ogólnie bo są tam konflikty i formalnie to obecnie nie koalicja ale tak “zawsze było” i te partie dalej są bardo blisko więc niech tak zostanie.
Socialdemakraterna- Partia stara jak dawne ruchy socjaldemokratyczne z przed 100 lat. Program w zasadzie ten sam. Obecnie rządzący.
Vänsterpartiet- Pamięta ktoś z historii jak ruchy lewicowe 100 lat temu się podzieliły? Wyszli z tego socjaldemokraci i ci, komuniści. Partia dawniej komunistyczna obecnie mówią że nie są komunistami a jedynie bardzo na lewo. Sam nazywam to neokomunizmem(komunizm+feminazizm+ekoteroryzm, ciekawe co? xD)
Miljöpartiet- Partia powstała jako ruch przeciwko elektrownią atomowym lata temu, dalej się trzyma; gadają głównie o ekologi braku elektrowni atomowych.

Potem poza parlamentem mamy też partie feminzaistek znaną z kwiatków jak wypowiedz przewodniczącej z przed jakiś 5 lat gdzie mówiła że na mężczyzn trzeba nałożyć specjalny podatek^^. Oprócz tego ostatnią partią są Svergiedemakraterna - partia anty imigranska. Znana przez całą resztę “rasistami”, ale to jest nawet i mniej radykalne niż ruch narodowy. Z tym że w tej partii jest cała masa neonazistów i innych rasistów i nie ma tygodnia gdzie by się jakaś gazet anie dokopała do jakiegoś polityka z stamtąd mającego przeszłość gdzieś wśród neonazistów. Partię tę cała reszta izoluje gdyż ci wszyscy inni są pro imigranccy a ci nie.

Po co te wyliczania partii? To za chwilę, na razie chciał bym dodać pewny ważny czynnik; w Szwecji partie mają bardzo stały elektorat. Mało tu tego iż głosuję na PO;gówno to potem na PiS;gówno to znowu na PO i tak w kółko. Tutaj ludzie, w szczególności ci starsi są w stanie głosować na jedną partię całe życie, bardzo mała migracja wyborców.

Dodać muszę też Szwedzkie tabu - tutaj się o imigracji nie rozmawia. Powiesz “imigra..” i usłyszysz “zamknij się rasisto”. Wszystkie główne media są właśnie pod wpływem tego tabu bardzo politycznie poprawne. O imigrantach oficjalnie się nigdzie i nigdy źle nie mówi.

Więc jest taka sytuacja: Imigracja się zaczyna, wszyscy happy, potem się robi gorzej i gorzej aż do teraz i dlaczego nic się nie dzieje i wszyscy udają że jest spoko?

No po pierwsze tabu, nie mówi się tu o tym. A po drugie obie duże koalicje mają w tym ogromny interes. Mówiłem o małej migracji wyborców? To teraz wyobraźcie sobie sytuacje że jesteście politykiem i do kraju co roku przybywa 100,000 imigrantów którzy po 6 latach dostają obywatelstwa i mogą głosować. Chciało by się te głosy co nie? Głosy mogące zmienić dość stałą sytuacje polityczna od 50 lat. Więc po prostu się opłaca(opłacało bardziej) robić laskę imigrantom, stożyło to też klimat gdzie każdego na “nie” nazywamy “rasistą” i zrobiło się takie błędne koło bo każdy tylko czeka by innego nazwać rasistą.

Potem pojawiła się partia anty imigrantska, z małym nacjonalistycznym elektoratem i ogromnym elektoratem tak zwanego “głosowania po cichu”(smygrösta) czyli normalnie imigranci spoko a idziemy do urny i głosujemy anty. Tak ta partia 4 lata temu miała 5% a teraz pod 15% i będzie więcej. Stare partie wyczuły zagrożenie i zaczęły od razu tych atakować, w szczególności że dawniej była to partia dużo bardziej rasistowska to było czym. I tutaj dochodzimy to jednego z dwóch najważniejszych punktów dla których jest tak jak jest: polaryzacja opinii. Zrobiło się coś w stylu; albo jesteś z nami za imigracją albo jesteś rasistą, nie ma nic pomiędzy. I tak pro imigranci vs anty imigranci i różnice coraz większe. Stare partie prowadzą swoją nieskuteczną politykę przeciwko partii antyimigracyjnej nazywając ją rasistami(cel to odciągnięcie wyborców od nich bo kto by chciał głosować na rasistów?) jednocześnie będą coraz bardziej pro imigranccy objąć się by zostać okrzykniętymi rasistami. “rasiści” mają na to wszystko coraz większy ból dupy i domagają się coraz to bardziej definitywnego rozwiązania problemu.

Polaryzacja opinii i do tego tabu, tabu. To nienawidzone przez mnie tabu; blokuje jakąkolwiek formę debaty. I tak zamiast “jaka y tu logicznie postąpić” to mamy “ty rasisto!” “ty lewaku!” ehhh.
Najlepsze jest to że taki kowalski nie jest tak spolaryzowany, do polityka i media robią taki szum, a co sądzi kowalski nie wiadomo, nie ma wiarygodnych sondaży w tej sprawie.

Oj, znowu przeciągnąłem xD. Więc proszę, małe podsumowanie: Imigracja się zaczęła bo był do tego bardzo odpowiedni klimat polityczny. Kontynuuje się bez umiaru gdyż niemożliwe jest odpowiednie rozważenie tej imigracji przez polityczne wojny jak i tabu.

No koniec :)

Na dole zdjęcie z “klosterkyrka” chyba najbardziej charakterystycznym miejscem w mieście; w ramach uwierzytelnienia. Tutaj zdjęcie z Wikipedii pokazujące gdzie stoję, sory za jakoś mojego zdjęcia ale rzadko robię i w trakcie nie ogarnąłem jak mi ostrzyło :(

A i piszcie czy content nie gorszy niż ostatnio i czy pisać dalej :)

#emigracja #szwecja #islam #islamizacja #zagranico
Pobierz dardra - Witajcie w nowym wpisie z Szwecji; piszę o masowej imigracji i tej całej “is...
źródło: comment_IQZCh9RfgMseIvmN15rVBTKtPhRgISRx.jpg
  • 10
@co_ja_tu_robie: Nie wiem, do polski może i bym chciał wrócić ale mi się nie spieszy, fajnie by było się jakoś dorobić a potem do polski przyjechać ehh bardzo odległa przyszłość. Przynajmniej tutaj średnio chcę być za 20 lat.