Wpis z mikrobloga

U mnie czasami też tak jest. Ale targają mną zbyt skrajne emocje podczas programowania. Jak coś mi wychodzi i choćby powolutku, ale idę do przodu, to faktycznie jest świetna zabawa i mam fajny nastrój. Ale jak tylko coś zacznie się pierdzielić i nie wychodzić, jak utknę na jakimś etapie i nie mogę czegoś przeskoczyć albo zrozumieć, to wtedy potęguje się frustracja. Nie wiem jak to zwalczyć.. chciałbym, aby pokonywanie problemów też było