Wpis z mikrobloga

Też tak macie, że jak macie coś nowego, czego nie umiecie, do napisania, to:
1) najpierw odwlekacie, bo nie umiecie i strach się zabrać.
2) w końcu klepiecie i po 10 minutach okazuje się, że zleciały 2h świetnej zabawy
3) potem odwlekacie, bo jakieś nudne i małe metody do dopisania zostały, ewentualnie drobiazgi do poprawki i się nie chce?

#programowanie #nieprogramowanie #prokrastynacja
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

1) wpadłem na świetny pomysł
2) (10 minut dobrej zabawy + 50 minut drogi przez mękę z "co tu jest nie tak...") x10
3) pomysł wcale nie był taki świetny
  • Odpowiedz
@Rett: Ja to dla odmiany z pomysłami mam tak:
1) świetny pomysł, ale ludzie to pokochają
2) sprawdźmy na Google Play, czy nie ma niczego podobnego
3) o, #tinder (,)
4) dlaczego wpadłem na to dopiero dziś...
  • Odpowiedz
@PsotnyWiatr: Dokładnie! Do inżynierki z kumplem wymyśliliśmy wiele fenomenalnych konstrukcji (własny projekt PLC), które - jak się okazało - od dziesiątek lat były znane "w biznesie" ;)
  • Odpowiedz
U mnie czasami też tak jest. Ale targają mną zbyt skrajne emocje podczas programowania. Jak coś mi wychodzi i choćby powolutku, ale idę do przodu, to faktycznie jest świetna zabawa i mam fajny nastrój. Ale jak tylko coś zacznie się pierdzielić i nie wychodzić, jak utknę na jakimś etapie i nie mogę czegoś przeskoczyć albo zrozumieć, to wtedy potęguje się frustracja. Nie wiem jak to zwalczyć.. chciałbym, aby pokonywanie problemów też było
  • Odpowiedz