Wpis z mikrobloga

Po raz pierwszy zaryzykowałem i kupiłem grę #earlyaccess: Prison Architect. Zaufałem studiu, które wydało kilka ciekawych gier (m.in. Uplink i Darwinia/Multiwinia). Zaufałem opiniom na steamie i innych tego typu serwisach. Zaryzykowałem, bo już praktycznie nikt nie tworzy nowych tycoonów. Skusiłem się, bo gra była w promocji.

Był to jednocześnie ostatni zakup niedokończonej gry. #!$%@? MAĆ. Owszem, jest tam sporo świetnych motywów i całe tony potencjału, ale jednocześnie co chwilę trafia się na problemy, które irytują lub nawet psują rozgrywkę.

Przykład 1: wersje językowe. Zostało to rozwiązane w naprawdę ciekawy sposób: tłumaczenia tworzy społeczność gry i sami (z poziomu menu opcji) możemy sobie pobrać i uruchomić odpowiedni język. To teoria, w praktyce żadne ze spolszczeń nie działa.

Przykład 2: bugi psujące grę. Po kilku próbach postanowiłem stworzyć więzienie idealne. Włączyłem tryb piaskownicy (nielimitowane środki), zablokowałem przyjazdy więźniów i zabrałem się za projektowanie. Po ponad godzinie planowania i budowania w końcu próbuję zasiedlić więzienie aby podziwiać swoje dzieło. Efekt? Pierwszych pięciu więźniów zostaje poprawnie obsłużonych, reszta jest ignorowana i czeka w miejscu na interakcję w nieskończoność. Strażnicy ich ignorują, nie odprowadzają do cel itp. Całe planowanie szlag trafia. Błąd wystąpił wiele razy.

Przykład 3: idiotyczny samouczek. Owszem, pokazuje on podstawy zabawy, jednak są one zupełnie niewystarczające do rozpoczęcia gry, ponieważ nawet nie wspominają o wieeeeelu opcjach, bez których ani rusz, a które często wcale nie są tak oczywiste i łatwe do samodzielnego odkrycia. Po pierwszych próbach wylądowałem na YouTube w poszukiwaniu filmów instruktażowych. Komentarze pod nimi nie pozostawiają złudzeń: identyczny problem mają całe rzesze graczy. Może autorzy nie mieli czasu na dobry samouczek? Fakt, może i nie mieli, bo w tym obecnym skupili się na "przedstawieniu historii jednego z więźniów" (WTF?!) zamiast na zapoznaniu nas z grą. O ile np. szukanie zasad budowania monitoringu jestem w stanie przełknąć, o tyle część mechanik lub opcji poznamy ucząc się na własnych błędach (czyt. niszcząc więzienie), przez co jesteśmy zmuszani do wczytania gry - o ile ją zapisaliśmy. Autosave co prawda istnieje, ale jest ograniczony do jednego slota, a dodatkowo domyślnie po uruchomieniu tytułu rozpoczyna się nowa gra, czemu po paru minutach towarzyszy automatyczny zapis (i nadpisanie naszych zapisów pustą mapą).

Przykład 4: małe bugi bugów. A to plik z obrazkiem grafiki jest źle docięty i towarzyszy mu szereg białych pikseli, a to więźniowie się zatną i staną się nieaktywni, a to robotnicy zamurują drzwi do pomieszczenia. Owszem, są to pierdoły, które można niedokończonej grze wybaczyć. TYLKO CZEMU, DO #!$%@? NĘDZY, EARLY ACCESS TRWA OD 2012 ROKU?! Co się przez ten czas dzieje z grą? Changelog pokazuje dodawanie nowych elementów itp (w śmiesznie powolnym tempie), ale czy to jednocześnie oznacza zupełne olanie łatania gry?!

Zawiodłem się kompletnie. Wiele rzeczy byłbym w stanie wybaczyć, ale gdy widzę informacje, że gra zarobiła już 10 milionów dolarów (!!!) oraz, że jest JUŻ dostępna w wersji alpha (!!!!!!!!!!!!), krew mnie zalewa.

#prisonarchitect #boldupy #rssocenia #gry
rss - Po raz pierwszy zaryzykowałem i kupiłem grę #earlyaccess: Prison Architect. Zau...

źródło: comment_okMdU8HEQ0uBuwnhHITexUFwCNDH6eWs.jpg

Pobierz
  • 17
@sidhellfire: @rss: Grałem w to ze dwa lata temu i było bardzo proste (na workshopach zarabiało się że ho ho), ale szybko mi się znudziło. Ogólnie Prison Architect jest uznawany za jedną z lepszych gier Early Access (chyba tylko Kerbale zbierają lepsze opinie) ale sam widzisz jak to jest- już ponad 3 lata to robią, aktualizacje są nawet w miarę często ale na bugi mają wymówki że to ciągle wczesna
@rss: Też kupiłem bo było przecenione i jak na grę w EA to jestem zadowolony. Jeśli nie chcesz bugów, to niestety trzeba czekać na oficjalną premierę.

Ja kupuje takie gry tylko jeśli wiem, że będę chciał w nie zagrać po premierze, a akurat są w jakiejś dobrej promocji, traktując to jako zwykły preorder i ofc tylko jeśli ufam danemu developerowi, albo jeśli jest to coś jarającego mnie na tyle że nie
Generalnie ludzie którzy kupują gry w EA a potem marudzą że są bugi i gra jest niedokończona, to trochę absurd.


@Shaki: nie - absurdem jest tak duża ilość naprawdę PODSTAWOWYCH bugów w grze, która sprzedała rzekomo milion kopii na ponad 10 milionów dolców i która jest publicznie dostępna od trzech lat. EA stało się wytłumaczeniem lenistwa i tworzenia słabych gier. Nie miałbym z tym problemu, gdybym grał w coś dostępnego od
@rss: Tylko jeden tytuł napiszę: Carmageddon: Reincarnation
Miał wyjść rok temu, ale jest bardzo niestabilny i muszą go opóźniać...

Tylko jedna alpha jest w miarę grywalna i ma w miarę dobrze wszystko rozplanowane — Next Car Game.
@rss: produkcje Indie, to nie gry AAA. Wspomniane Age of Decadence jest np. w produkcji od ponad 10 lat, kończyć będa planowo w tym roku ;)

Kiedy grę robi kilku pasjonatów, niestety oczywiste jest że nie idzie to szybko i gładko, że prawie zawsze będą cholerne obsuwy itp.

EA pozwala ludziom którzy wyjątkowo jarają się daną produkcją, zaangażować się w proces jej tworzenia, pozwala developerom szybciej wyłapywać bugi i zmniejsza ryzyko
Moim zdaniem Early Access to największa plaga obecnego rynku gier


@Kazak77: dzięki temu mogę pykać sobie w kerbale () @rss jakoś po 50h gry aż tak nie narzekałem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Kiedy grę robi kilku pasjonatów, niestety oczywiste jest że nie idzie to szybko i gładko, że prawie zawsze będą cholerne obsuwy itp.


@Shaki: ejejej, tych "kilkunastu pasjonatów" to studio mające kilkanaście lat doświadczenia i coś koło 10 wydanych gier, więc bez przesady. :| To nie jest grupka osób pisząca grę wieczorem po zajęciach, a dokładnie tak ich przez cały czas traktujesz.

pozwala developerom szybciej wyłapywać bugi

...co widać po moim wpisie
@rss: ja mam trochę inny problem. Kupiłem Architecta jakiś rok temu, było kupe mniej ficzerów, ale na tyle się nagrałem, ze właściwie nie wydaje mi się żebym wrócił. Kasa wydana, fakt, że po promocji na steam, ale nawet w sumie nie mogę powiedzieć, że coś przeszedłem. Kampania to chyba na miesiąc przed premierą pełnej (czyli chyba nigdy) będzie. Ogólnie z Kerbali tylko jestem zadowolony i bardzo podejrzliwie na wszelkie EA już
@rss:

Idiotą jest ten, kto daje się rżnąć na kasę, a i tak - pomimo rozepchanego bugami dupska - z płaczem w oczach broni swojej loffcianej gry pomimo tego, że jego idole ewidentnie się opieprzają na całego podczas gdy inne studia dookoła kończą gry szybciej przy ZNACZNIE mniejszych budżetach.


Wydałem na grę niecałe 30zł, nim mi się znudziło pograłem dłużej niż twa przeciętna kampania single-player w FPSie AAA i mając przy